Biegaj szybciej: 30-dniowe wyzwanie treningowe

Chris Lee trenuje biegaczy ze ścisłej światowej elity, ale swoją wiedzą chętnie dzieli się również z amatorami, którzy mają ambicje szybciej biegać długie dystanse. Wykorzystaj jego autorski plan treningowy, by przyspieszyć tempo swojego biegu w ciągu zaledwie 30 dni.

Biegaj szybciej: 30-dniowe wyzwanie treningowe Greg Mionske
Chris Lee (fot. Greg Mionske)

Chris Lee jest teraz trenerem topowych biegaczy, ale jego sportowa kariera zaczęła się w basenie. Zanim został szefem przygotowania siłowego w klubie biegowym Tinman Elite w Boulder w stanie Colorado, był członkiem pływackiej reprezentacji Montclair State University w New Jersey, specjalizując się w stylu klasycznym. 

„Stałem się niesamowicie silny jak na pływaka, ale moje wyniki stały w miejscu – mówi. – I jednego dnia, pod koniec mojej kariery na studiach, zdałem sobie nagle sprawę, że praktycznie w ogóle nie pracowaliśmy podczas naszych treningów nad ruchomością”.

A wtedy robi się problem. Bo jeśli poprzez trening siłowy zwiększasz moc, którą generujesz, ale Twoje zakresy ruchu czy długość kroku się zmniejszają albo pozostają na tym samym poziomie, to nie przemieszczasz się szybciej, marnując niejako całą swoją wypracowaną siłę.

O ile Lee nie był tak szybki w basenie, jak to sobie wymarzył, to jego kariera nabierała tempa. Krótko po studiach został głównym trenerem pływackim na University of Colorado, gdzie wprowadził w życie swoje spostrzeżenia dotyczące ruchomości, i jego podopieczni pracowali nad tym elementem przed każdym wejściem do wody. Rezultat?

„W ciągu trzech lat mojej pracy na tym uniwersytecie zdobyliśmy trzy tytuły uniwersyteckiego mistrza kraju i poprawiliśmy 18 uczelnianych rekordów” – mówi Lee.

Nic więc dziwnego, że zastosował tę samą technikę w swoich przygotowaniach do triathlonu, do którego namówił go przyjaciel. Skupił się na sile i ruchomości, a nie wykręcaniu najlepszych czasów w basenie, na rowerze czy biegowej trasie. O ile jednak pływanie i kolarstwo były czymś naturalnym dla Lee, to bieganie stanowiło na pewno jego piętą achillesową.

„W czasie pierwszych treningów czułem się koszmarnie” – przyznaje. Mimo to wiedział, jak ma bieganie trenować. Zagłębił się w biomechanice biegania, tak samo jak zrobił to kilka lat wcześniej z pływaniem.

„Jeśli pływasz nieefektywnie, to idziesz pod wodę” – mówi Lee. I chociaż początkującym biegaczom nie grożą aż takie konsekwencje przy pierwszych treningach, to szybko przekonują się, że coś ich hamuje.

Biegaj szybciej: 30-dniowe wyzwanie treningowe Greg Mionske
Chris Lee (fot. Greg Mionske)

Bieganie jest bardziej techniczne niż większość ludzi sądzi – przekonuje Lee. – Długo uczyłem się, jak biegać wolno i być przy tym efektywnym, a nie tylko generować moc”.

Ta nauka jednak zdecydowanie nie poszła w las. „Rozmawiałem i studiowałem prace wielu biegowych ekspertów, trenowałem z wieloma świetnymi biegaczami, by lepiej zrozumieć, co sprawia, że są w tym tacy dobrzy. A potem popracowałem nad obszarami, które ograniczały moje bieganie, takimi jak biodra czy mięśnie stabilizujące” - wyjaśnia trener.

Chris Lee nie spodziewał się, że takie podejście plus dyplom z fizjologii ćwiczeń fizycznych sprawią, że zostanie trenerem czołowych biegaczy w Stanach Zjednoczonych. Teraz każdy ze sportowców, który zaczyna z nim współpracę , przechodzi na wstępie przekrojową analizę swojej biomechaniki.

„Robimy ciąg ćwiczeń: przysiady, wykroki, ćwiczenia, które już odpowiadają na bardzo wiele pytań, a potem przechodzimy do testów, które pokazują liniowość sylwetki danego biegacza czy jego ruchomość w stawach biodrowych, jak np. unoszenie kolan” – opowiada trener.

W połączeniu z wideoanalizą biegu i historią przebytych kontuzji daje to Lee solidny fundament do tego, by opracować 4-tygodniowy plan skoncentrowany na słabych punktach zawodnika i służący między innymi zapobieganiu u niego kontuzji. Potem dopracowuje go przez kolejne miesiące w zależności od rozwoju sytuacji i wyników sportowca.

„Niektóre zmiany są wręcz niesamowite – mówi z entuzjazmem, pokazując jako przykład zeskoki z boksu na jednej nodze. – Niektórzy dosłownie wręcz wywracają się przy pierwszych próbach, a po czterech tygodniach nie ma u nich nawet najmniejszych zachwiań równowagi”.

Najczęstszą uwagą, jaką dzielą się z nim zawodnicy po takich treningach, jest: „Czuję, że moje bieganie jest bardziej płynne”. Ty też możesz to poczuć, jeśli będziesz pamiętać o trzech fundamentach, na których Lee opiera swoje treningi.

Siła + ruchomość = lepsze bieganie

Przez „lepsze” rozumiemy bieganie z większą mocą (dzięki sile) i o dłuższym kroku (dzięki ruchomości). Sama siła, bez odpowiedniego zakresu ruchu, będzie unosić Cię w górę, a nie do przodu, przez co tak naprawdę będziesz tracić tę energię. Ale sama ruchomość, bez siły, też nie jest najlepszym rozwiązaniem.

„To może prowadzić do urazów, bo ciało nie jest w stanie przyjąć obciążeń związanych z bieganiem. Otwiera się droga do kontuzji przeciążeniowych, które mogą zrujnować Twoją karierę” – wyjaśnia trener.

Między innymi dlatego Lee lubi wplatać w swoje programy treningowe ćwiczenia plyometryczne. I wskazuje na Usaina Bolta jako idealny przykład połączenia siły z zakresem ruchu: „Widać, jak u niego ta ogromna siła przekłada się wręcz na lot do przodu”.

Właściwa kolejność

Jeśli dopiero zaczynasz biegać albo trenować z ciężarami, to nie rób ćwiczeń siłowych przed bieganiem, by nie męczyć mięśni nóg, zanim jeszcze zrobią pierwsze kilometry. Ale jeśli masz trochę doświadczenia, możesz rozpoczynać takimi ćwiczeniami, by przygotować się do dobrej pracy. W obu przypadkach ćwiczenia oporowe są ważnym elementem przygotowań, dlatego plany treningowe Lee zawierają dobrze dobraną mieszankę ćwiczeń plyometrycznych (takich jak przeskoki i skoki jednonóż) oraz klasycznych ćwiczeń stabilizujących sylwetkę (przysiady, martwe ciągi), którą przerabia się trzy razy w tygodniu w krótkich, 20-minutowych sesjach.

Odpoczynek

„Odpowiednia regeneracja to podstawowa różnica między olimpijczykiem a osobą, która jeszcze nie jest na tym poziomie” – mówi Lee, dodając, że wolne od treningu trzeba sobie robić zawsze, kiedy mamy jakiekolwiek sygnały przetrenowania – duża bolesność, zmęczenie, problemy ze snem, czy kontuzja – nawet jeśli nie przewiduje tego plan.

„Opuszczenie kilku treningów to żadna tragedia. Po prostu zrób następny” – sugeruje Lee.

Jeśli symptomy są wyraźne, odpuść trening uzupełniający i zastąp go lekkim biegiem (krótszym niż 40 minut w spokojnym, konwersacyjnym tempie). Potraktuj dni odpoczynku jako dni wzrostu, bo to właśnie wtedy rośnie Twoja forma.

„Wszystko, co sprawia, że Twoje tętno lekko w takie dni przyspieszy, a mózg się zresetuje, sprawdzi się doskonale, na przykład joga” – zapewnia Lee.

To trzy główne zasady programu, który możesz wypróbować przez następne 30 dni (szczegóły masz w tabelce). W każdym tygodniu masz jeden trening zwiększający zakres ruchu i trzy sesje siłowe plus 3-6 treningów biegowych. Ćwiczenia zajmują nie więcej niż 20 minut, więc nie potrzeba dużo dodatkowego czasu na trening.

„A dzięki nim pozbędziesz się słabości, nabierzesz mocy i uodpornisz się na kontuzje” – mówi Lee. Z tygodnia na tydzień będzie trudniej, ale ten trud zaowocuje na zawodach.

30-dniowe wyzwanie treningowe Chrisa Lee

Ten unikatowy plan treningowy jest sumą treningów siłowych i zwiększających zakresy ruchu oraz Twoich normalnych treningów biegowych. Treningi są ułożone tak, że jedno ćwiczenie przygotowuje do następnego, więc bardzo ważne jest zachowanie kolejności. Treningi siłowe powinny być robione co drugi dzień, a ćwiczenia poprawiające ruchomość mogą być wykonywane po długich wybieganiach lub kiedy nie biegasz. Przez pierwsze 2 tygodnie należy zrobić wszystkie 4 treningi dodatkowe przynajmniej 2 razy. Odpocznij potem 2 dni i przejdź do kolejnej, bardziej zaawansowanej części na ostatnie 14 dni.

Opisy ćwiczeń z pierwszej zestawu treningu ruchomości prezentujemy w artykule Trening ruchomości: 8 ćwiczeń na poprawę sprawności i tempa biegu. Pozostałe ćwiczenia znajdziesz w aplikacji All Out Studio.

Dzień 1: długie wybieganie i trening ruchomości 1

Dzień 2: odpoczynek

Dzień 3: podbiegi i trening plyometryczny

Dzień 4: do wyboru bieg i/lub trening ruchomości 1

Dzień 5: średnio trudna/łatwa zabawa biegowa (fartlek) i ćwiczenia stabilizujące

Dzień 6: do wyboru bieg i/lub trening ruchomości 1

Dzień 7: bieg tempowy i siła hybrydowa

Dzień 8: długie wybieganie i trening ruchomości 1

Dzień 9: Odpoczynek

Dzień 10: podbiegi i trening plyometryczny

Dzień 11: bieg i/lub trening ruchomości 1

Dzień 12: średnio trudna/łatwa zabawa biegowa (fartlek) i ćwiczenia stabilizujące

Dzień 13: bieg i/lub trening ruchomości 1

Dzień 14: bieg tempowy i siła hybrydowa

Dzień 15: odpoczynek

Dzień 16: odpoczynek

Dzień 17: długie wybieganie i trening ruchomości 2

Dzień 18: odpoczynek

Dzień 19: podbiegi i trening plyometryczny

Dzień 20: bieg i/lub trening ruchomości 2

Dzień 21: średnio trudna/łatwa zabawa biegowa (fartlek) i zaawansowane ćwiczenia stabilizujące

Dzień 22: bieg i/lub i trening ruchomości 2

Dzień 23: bieg tempowy i siła hybrydowa 2

Dzień 24: długie wybieganie i trening ruchomości 2

Dzień 25: odpoczynek

Dzień 26: podbiegi i trening plyometryczny 2

Dzień 27: bieg i/lub i trening ruchomości 2

Dzień 28: średnio trudna/łatwa zabawa biegowa (fartlek) i zaawansowane ćwiczenia stabilizujące

Dzień 29: bieg i/lub i trening ruchomości 2

Dzień 30: bieg tempowy i siła hybrydowa 2

Zobacz także:

RW 03-04/2021

Zobacz również:
REKLAMA
}