Trawestując przysłowie można powiedzieć, że nie pobiegł biegacz w góry, to góra (a nawet trzy) przybyła do biegacza. Bo 11. PZU Bieg Trzech Kopców to jeden z niewielu przykładów na to, że jeśli się chce, to nawet bieg górski można zrobić w granicach miasta.
Co prawda krakowianie najpierw sobie te góry wybudowali (Kościuszki i Piłsudskiego w XIX i XX wieku, a jak powstał kopiec Krakusa – nie do końca wiadomo), ale kto zabrania podobnych działań w innych miastach? Polak jak chce, to potrafi.
Planowanie trasy
Ostra, górska jazda zaczyna się już od samego startu. Dlaczego ostra? Bo zawody te mają rangę Międzynarodowych Otwartych Mistrzostw Krakowa w Biegu Górskim. A jeśli chce się liczyć w tej klasyfikacji, to od samego startu przy kopcu Krakusa trzeba ostro lecieć w dół (czasami biegi górskie wygrywa się na zbiegach).
„Na tym odcinku trwa ostra walka, by być na jak najlepszej pozycji przy wbieganiu na wąską Kładkę im. Ojca Bernatka” – radzi Dariusz Kruczkowski, zwycięzca tego biegu w 2011 roku, wielokrotny medalista mistrzostw Polski, a obecnie trener Karkonosz Running Team. Trzeba być również przygotowanym na zmiany nawierzchni, bo są odcinki szutrowe i asfaltowe, cała trasa ma około 13 kilometrów, a różnica poziomów sięga 160 metrów. Ze względu na zróżnicowanie terenu w klasyfikacji międzynarodowej bieg został zaliczony jako „anglosaski” (trasa raz prowadzi w górę, a raz w dół).
Zwiedzanie przez bieganie
Ale przecież nie każdy lubi się ścigać. Można połączyć przyjemne z pożytecznym i jeśli nie jesteś z Krakowa, pozwiedzać to miasto przy okazji zawodów (te są jednymi z trzech z cyklu Królewskiej Triady Biegowej). Na trasie znajdują się liczne atrakcje turystyczne Krakowa, bo oprócz wymienionych wzniesień i kładki im. o. Bernatka są również między innymi Skałka, Wawel czy klasztor sióstr norbertanek.
„Nawet walcząc o zwycięstwo, trudno nie zwrócić uwagi np. na niesamowity widok Wawelu” – mówi Darek Kruczkowski, który jest też rekordzistą trasy (pokonał ją w 40 minut i 31 sekund). Ale ci, którzy chcą w Krakowie zacząć swoją przygodę z biegami górskimi, nie muszą się aż tak spieszyć i mogą spokojnie podziwiać widoki na trasie aż przez 2 godziny.
Co prawda na ostatnim podbiegu trudno zachwycać się kopcem Piłsudskiego, bo pot może zalewać oczy, ale za to panorama z samego szczytu wynagradza wszystko.
Zwiedzanie po biegu
Trasa nie biegnie po pętli, więc jeśli zostawisz depozyt na starcie, możesz kontynuować zwiedzanie już z medalem na szyi. Nie musisz wracać na piechotę, bo przygotowane są autobusy, które zawożą zawodników do startu i bez problemów możesz jeszcze raz przyjrzeć się historycznym atrakcjom dawnej stolicy.
Impreza robi się naprawdę popularna: w pierwszej edycji wystartowało 264 biegaczy, obecnie jest ich aż 2800. Chętnych jest dużo więcej, ale względy bezpieczeństwa zmuszają organizatorów do wprowadzenia limitu. Dlatego jeśli nie startujesz w tym roku, przyjedź kibicować i podziwiać Kraków w wolniejszym tempie i bądź czujny przy zapisach za rok.
PZU Bieg Trzech Kopców
Miejsce: Kraków / Polska
Dane z roku 2016:
Pierwsza kobieta: Lilia Fiskovicz – 47:12
Pierwszy mężczyzna: Szymon Kulka – 41:03
Ukończyło: 2035 osób:
- 40-60 – 9%
- 60-1:10 – 29%
- 1:10-1:20 – 31%
- 1:20-1:30 – 21%
- >1:30 – 9%
Lubisz łączyć bieganie z historią? Oto imprezy dla Ciebie.
Zawody, na których nie tylko przemieszczasz się z miejsca na miejsce, ale są też podróżą w czasie.
Półmaraton Szlakiem Walk nad Bzurą
- Data: 3 września
- Miejsce: Sochaczew
Zawody rozgrywane są na terenie największej bitwy podczas kampanii wrześniowej, stoczonej przez dwie polskie armie: „Poznań” i „Pomorze” z niemieckimi armiami Grupy Południe. W tym roku mija 10. rocznica śmierci Jana Cebrzyńskiego, pomysłodawcy imprezy, stąd organizatorzy zadbają o wyjątkowe koszulki i medale.
Bieg Westerplatte
- Data: 10 września
- Miejsce: Gdańsk
To już 55. edycja jednej z najstarszych imprez biegowych w Polsce! Start tradycyjnie na Westerplatte – u stóp pomnika upamiętniającego obrońców Wybrzeża we wrześniu 1939 roku.
Bieg Rotmistrza Pileckiego
- Data: 10 września
- Miejsce: Warszawa
Rotmistrz Witold Pilecki – ochotnik do misji samobójczej, dając się schwytać i przewieźć do obozu w Auschwitz, zbierał materiały na temat masowych mordów. Bieg ku jego czci organizowany jest blisko jednej z kamienic, w której został pojmany przez tajną policję niemiecką.
Bieg Przemytnika
- Data: 7 października
- Miejsce: Aleksandrów Kujawski
Do wyboru 78 lub 21 km po trudnej, częściowo leśnej, częściowo poligonowej trasie to kolejny powrót do przeszłości. Bieg po przemytniczych szlakach wykorzystywanych w okresie zaborów zachęca nie tylko historią, ale i pięknymi widokami wrzosowisk.
RW 09/2017