Ku czci “Wiecznego Prezydenta”
Bieg oficjalnie jest nazywany Mangyongdae Prize Marathon, od miejsca urodzenia Kim Ir Sena, inaczej zwanego Kim II Sungiem, którego Koreańczycy czczą jako oficjalnego założyciela narodu i “Wiecznego Prezydenta”. Jako że jego urodziny przypadają na 15 kwietnia, maraton zawsze odbywa się w okolicy tej daty i jest jednym z elementów obchodów święta na jego cześć.
Pjongjang Maraton pierwszy raz zorganizowany został w 1981 roku, ale mogli w nim wystartować tylko mężczyźni. Kobiety do rywalizacji dopuszczono trzy lata później. Przez długi czas w wyścigu mogli startować wyłącznie biegacze z północnokoreańskiej elity. Start zawodnikom spoza kraju umożliwiono w 2000 roku. Siedem lat później w Pjongjangu pobiegł Polak - Bartosz Mazerski.
Przypadkowa przygoda na Dalekim Wschodzie
Bartek zapytany o to, jak to się stało, że wystartował w Pjongjangu, odpowiada, że właściwie, to był przypadek. Pewnego jesiennego dnia 2006 roku zadzwonił do niego kolega z propozycją wyjazdu. Maraton w Pjongjangu nie jest zwykłym maratonem. Nie można się tak po prostu na niego zapisać przez internet. Bartkowi z ekipą udało się na niego dostać dzięki zaproszeniu od organizatorów, które otrzymała Ambasada Korei Północnej w Polsce. Bartek kocha podróże, więc bez dłuższej chwili zastanowienia odpowiedział, że chętnie się wybierze. Jedynym minusem wyjazdu było to, że dzień startu wypadał w Wielkanoc.
Ale pojechał. Na lotnisku w Pekinie spotkał polskiego konsula, mieszkającego na co dzień w stolicy Korei Północnej. Niesamowicie się zdziwił, kiedy dowiedział się, że Polacy jadą do Pjongjangu wystartować w biegu ulicznym, a on o niczym nie ma pojęcia. Szczęśliwie się złożyło, ponieważ zaprosił ich na wspólne świętowanie Wielkanocy.