1. Wskakuj na wagę
Statystyki wskazują, że z wiekiem dużo łatwiej przybieramy na wadze, co może być związane z rosnącą liczbą obowiązków i stresu. Warto przy tym pamiętać, że zawsze łatwiej będzie Ci utrzymać wagę niż zrzucać zbędne kilogramy, a więc trzymaj rękę na pulsie, systematycznie korzystając ze swojej łazienkowej wagi.
2. Postaw na odpowiednie węglowodany
O ziemniakach przez lata mówiło się, że nie nadają się na posiłek dla biegaczy. Nic podobnego - kartofle to mocno niedoceniane warzywo. Po pierwsze, 1 duży ziemniak pokrywa 63% dziennego zapotrzebowania na witaminę C, 53% dziennego zapotrzebowania na witaminę B6 i dostarcza 1600 miligramów potasu (trzy razy tyle co duży banan). Po drugie zapewni Ci aż 63 gramy węglowodanów, 0 grama tłuszczu, 8 gramów białka i 7 gramów błonnika! Po trzecie skrobia zawarta w ziemniakach (i niektórych roślinach strączkowych) nie jest trawiona przez nasz organizm, zwiększając tym samym poczucie sytości i ułatwiając odchudzanie.
3. Wyjdź poza makarony
Węglowodany stanowią podstawę diety sportowców wytrzymałościowych, ale na szczęście nie oznacza to, że nasza dieta musi kończyć się na tradycyjnym pasta party. Znacznie lepiej zrobisz, dorzucając do wózka z zakupami ryże, kasze, ziemniaki, a czasami także najzwyklejsze pieczywo. Pamiętaj, oczywiście, także o owocach i warzywach.
4. Spróbuj piw bezalkoholowych
Wbrew temu, co może nam się „na pierwszy rzut oka” wydawać, bezalkoholowe piwa mogą mieć właściwości izotoniczne. Nie jest, niestety, tak, że działanie nawadniające wykazują wszystkie tego typu napoje, ale jak chwilę pokombinujesz, to znajdziesz odpowiednie marki, a potem... możesz bez poczucia winy wypić butelkę lub dwie po dłuższym treningu.
5. Oszczędź sobie zapachów
Stosowana przez nas dieta ma znaczący wpływ na zapach naszego potu. Jeżeli chcesz się w tej kwestii poprawić, częściej wrzucaj na swój talerz owoce i warzywa, a rzadziej mięso.
6. Nie zasypiaj na głodzie
Głód, związany z rosnącym poziomem kortyzolu, wyjątkowo utrudnia szybkie zasypianie i może być jednym z powodów, dla których przewracasz się godzinami na łóżku, zanim na dobre zamkniesz oczy. Lepiej zatem zjeść coś lekkiego godzinę przed snem i wyspać się po królewsku, niż kłaść się spać o pustym żołądku i liczyć owce.
7. Sięgnij po mleko
Prestiżowy magazyn „British Journal of Nutrition” donosi, że mleko może mieć lepsze właściwości nawadniające po treningu niż klasyczny izotonik czy zwykła woda. Po biegu warto więc zajrzeć do lodówki i wypić szklankę prosto od krowy.