Kiedy tylko zrobi się cieplej, uwielbiamy spędzać aktywnie czas na świeżym powietrzu, wliczając w to oczywiście bieganie. Ale czerpiąc przyjemność z pokonywania kilometrów w promieniach słońca, trzeba pamiętać, że ekspozycja na nie przyspiesza starzenie się skóry i może zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwory skóry.
Wszyscy doskonale wiemy, że korzystanie z kremów z wysokim filtrem SPF jest koniecznością, aby się chronić, ale niektóre produkty spożywcze też pomogą Ci zabezpieczyć skórę przed uszkodzeniami słonecznymi. Ich jedzenie traktuj jednak jedynie jako uzupełnienie codziennej pielęgnacji skóry – nie zastąpisz tak niezbędnych zabiegów.
Papryczki chili
Promieniowanie UV pobudza aktywność wolnych rodników w skórze, odgrywając dużą rolę w jej szkodzeniu. Filtry przeciwsłoneczne tylko w 55% blokują ten proces, więc wzmocnij ochronę, spożywając dużo przeciwutleniaczy wraz z jedzeniem. Jednym z nich jest witamina C, która pomaga zachować zdrowie skóry, chroniąc ją przed niektórymi uszkodzeniami powodowanymi przez oksydanty powstałe pod wpływem promieniowania UV.
Zamiast pić na okrągło sok pomarańczowy, zdecyduj się czasem zjeść pikantne chili. Może od jedzenia ostrych papryczek piecze w gardle, ale skóra Ci za to poświęcenie podziękuje. Jedna papryczka zaspokaja bowiem do 120% dziennego zapotrzebowania na witaminę C, a ponadto może ułatwić Ci bieganie, bo są dowody na to, że zawarta w chili kapsaicyna przyspiesza spalanie tłuszczu.
Pestki słonecznika
Kolejny ważny element pielęgnacji skóry od wewnątrz, czyli witamina E, to silny przeciwutleniacz chroniący Twoją skórę przed niekorzystnymi skutkami stresu oksydacyjnego. Należy do nich fotostarzenie – przedwczesne starzenie się skóry spowodowane wielokrotną ekspozycją na promieniowanie ultrafioletowe.
Nasiona i orzechy są jednymi z najlepszych źródeł witaminy E w pożywieniu, a nasiona słonecznika to ścisła czołówka. Dodaj łyżkę nasion do swojego koktajlu proteinowego po biegu wraz z kilkoma migdałami – kolejnym cennym źródłem witaminy E.