Są takie momenty w ciągu roku, kiedy stawiamy sobie ambitne dietetyczne cele – planujemy zrzucić parę kilogramów, jeść „czysto”, ograniczyć alkohol... Podczas gdy każdy z nich sam w sobie wart jest realizacji, szanse, że dotrzymasz danego sobie słowa, gwałtownie wzrosną, jeśli stawisz też czoła mniejszym wyzwaniom, które pomogą Ci w osiągnięciu głównych celów – twierdzi dr Anne Mauney, maratonka i współautorka książki „Nutrition for Runners”.
Oto 5 propozycji takich właśnie minicelów. Jak dokonać wyboru? Postaw na jeden (lub dwa!), który najlepiej pasuje do Twego stylu życia i będzie najłatwiejszy do osiągnięcia. Zrób to, a zyskasz motywację do walki o większe cele.
Wyczyść swój feed na Instagramie
Jasne, Instagram może być źródłem inspiracji i przepisów na ekstrajedzenie, ale przewijaj go zbyt długo, a Twoją motywację zmiażdżą głupie porównania i nierealistyczne oczekiwania, które niepostrzeżenie pojawią się za sprawą niemożliwie doskonałych posiłków i ich zgrabnych, szczupłych twórców (obstawiamy, że większość z nich nie używa hashtagu #NoFilter). Badania opublikowane w 2016 roku w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetics” dowodzą, że im więcej czasu poświęcamy social mediom, tym bardziej rośnie ryzyko problemów z odżywianiem się i postrzeganiem własnego ciała.
Nasza rada: Prześwietl każdego instagramera z branży health, fitness & diet, którego śledzisz. Jeśli jego posty powodują, że łapiesz doła zamiast poczuć kopa motywacji, bez wahania i bez skrupułów tapnij przycisk „unfollow”.