Domowa fabryka napojów sportowych ma same plusy. Po pierwsze, nie zawierają sztucznych barwników i konserwantów. Po drugie, przyrządzisz je z produktów dostępnych w kuchni i warzywniaku. Po trzecie, samemu wybierasz ulubiony smak – jedni przepadają za smakiem cytryny, inni wolą grejfruta albo pomarańczę. Po czwarte, kilka ruchów shakerem lub łyżką i gotowe. Każdy może zostać bohaterem we własnym domu.
„W zależności od stężenia poszczególnych substancji z tych przepisów zamiast izotoników możesz uzyskać również napoje hipotoniczne lub hipertoniczne” – mówi dietetyk sportowy, biegacz i triathlonista Jakub Czaja. Zaznacza, że proponowane przez nas receptury musisz wypróbować w trakcie albo po treningu, a nie podczas ważnego startu, bowiem każdy inaczej reaguje na kompozycję smaków i składu.