Antyczni wojownicy – od Persów, Galów, Greków po Inków – nie mieli do dyspozycji żeli i batonów energetycznych, a musieli przemieszczać się na znaczne odległości – zwykle pieszo. Krótko mówiąc, spędzali w podróży tyle czasu, co Ty podczas długich wybiegań. I tak samo jak Ty, potrzebowali zdrowego i efektywnego źródła siły.
W swoich sakwach nosili więc orzechy, ziarna i nasiona, bo nie psuły się w upale i w chłodzie, a dawały dużo energii. Chociaż starożytność już dawno za nami, pewnie rzeczy pozostały bez zmian. Najwyższy czas przypomnieć sobie o zdrowotnych właściwościach nasion, pestek, ziaren i wziąć je do czynnej służby polskich biegaczy.