Ostatnie doniesienia o zdrowych sercach Włochów, Greków, czy Hiszpanów rozreklamowały w naszej strefie klimatycznej dietę śródziemnomorską. Cudze chwalicie i zafascynowani oliwą z oliwek zapominacie, że nasz rodzimy olej rzepakowy lub lniany to równie dobry i zdrowy wybór.
W cieniu nudnego jak flaki z olejem sporu między zwolennikami masła i wielbicielami margaryny stoi płynne złoto. Miej olej w głowie i dodaj do biegowej diety tłuszcze, dzięki którym poprawisz smak potraw, przyswoisz wiele witamin i unikniesz chorób serca.
Olej z awokado
Jest lekki, maślany i bogaty w tłuszcze jednonienasycone. Badania wykazały, że ten rodzaj tłuszczów obniża w organizmie poziom tak zwanego „złego cholesterolu” LDL, pozostawiając jednocześnie ten dobry – HDL – na niezmienionym poziomie. Sprzyja to zdrowiu serca i układu krwionośnego. Dodatkowo, olej z awokado w naturalny sposób absorbuje promieniowanie UV, a więc jest częstym składnikiem kosmetyków zabezpieczających skórę przed działaniem słońca.
Olej z awokado ma wyższą temperaturę spalania od wielu innych olejów roślinnych. Dzięki temu sprawdzi się jako tłuszcz do smażenia w wysokich temperaturach. Delikatny smak awokado to dobre zwieńczenie wielu dań, więc możesz nim skropić też zimne potrawy.
Olej rzepakowy
Łatwo dostępne źródło kwasów omega-3, które nie są syntezowane w organizmie, więc muszą być dostarczane z pożywieniem. Olej rzepakowy ma najlepszy wśród olejów stosunek kwasów omega-6 do omega-3, co ma duże znaczenie dla naszego zdrowia. Ma też wysoką temperaturę spalania, więc jest idealny do pieczenia i smażenia, ale dodaje się go też do sałatek. Poza tym pochodzi z Polski (jesteśmy w czołówce producentów rzepaku w Europie) i jest tańszy od drogiej oliwy z krajów południowych.
Jeśli kupisz duże ekonomiczne opakowanie, olej rzepakowy będzie Ci służył długo. Utlenia się on dwa razy wolniej niż np. popularny olej słonecznikowy.