Faktycznie, pizza serwowana w wielu podrzędnych pizzeriach z tanim serem o zapachu starych skarpet nie należy do najbardziej finezyjnych dań i – pomijając wątpliwy aromat – po prostu ocieka tłuszczem. Ale wystarczy stuningować ją w domu, by z dietetycznego piekła przeszła do kulinarnego nieba.
Jaki spód do pizzy? Czy warto robić samemu ciasto do pizzy?
Zrobienie własnoręcznie spodu do pizzy wymaga nieco wprawy, ale spokojnie - z naszym przepisem na ciasto do pizzy na pewno Ci się to uda. Jeśli nie masz ochoty ryzykować, zawsze możesz kupić mrożony – najlepiej z mąki razowej. Awaryjnie możesz użyć chleba typu pita jako spód. Skrop go olejem lnianym. Nie można na nim smażyć, ale trochę temperatury mu nie zaszkodzi.
Nałóż sos na suche ciasto do pizzy
Sos marinara jest bogaty w likopen, czyli antyoksydant dzielnie walczący z komórkami rakowymi. Możesz użyć gotowego sosu ze słoika lub najlepiej skorzystać z przepisu na domowy sos do pizzy (inny znajdziesz na końcu tego artykułu). Spróbuj poeksperymentować i zamiast marinary nałożyć np. pesto, bo ma w sobie bazylię, parmezan, orzeszki piniowe i oliwę.
Dodaj do swojej pizzy ser
Klasyczna mozzarella na pizzę nie należy do bardzo tłustych serów, ale jej ilość na kilku kawałkach pizzy załatwi 20% dziennej dawki wapnia. Łyżka tartego parmezanu doda pizzy smaku, a ma tylko 21 kcal. Włosi nie wyrwą sobie włosów z głowy, jeśli zamiast mozzarelli dodasz słony ser feta lub inny aromatyczny ser.