Z czystym sercem możemy dziś powiedzieć: tak, czekolada to jedna z najlepszych przekąsek dla biegaczy. Pod warunkiem, że zjesz jej tyle, by mieć mocne nogi, a nie oponę na brzuchu. Takie przyzwolenie dają sportowcom eksperci.
W 2011 roku naukowcy z University of Cambridge dowiedli, że jedzenie gorzkiej czekolady może pomóc w obniżeniu ryzyka wystąpienia wylewu, nadciśnienia i chorób serca – a wszystko to dzięki dużej dawce antyoksydantów, zwanych flawonolami.
W tym samym roku badania opublikowane w czasopiśmie naukowym „The Journal of Physiology” wykazały, że umiarkowane dawki czekolady mogą powodować zmiany we włóknach mięśniowych, które poprawiają ich wytrzymałość. Oczywiście korzystanie z dobrodziejstw czekolady jest możliwe tylko wtedy, gdy zjesz odpowiedni jej rodzaj i ilość, a nie będziesz zajadać się wyrobami czekoladopodobnymi.
Dietetycy z Yale University Prevention Research Center zalecają biegaczom od 30 do 40 gramów gorzkiej czekolady (5 kostek) lub jedną łyżkę stołową ciemnego kakao dziennie. Pamiętaj, że jedna tabliczka to 100 gramów. Aby uzyskać jak największą dawkę antyoksydantów i magnezu, sięgaj po czekoladę, która zawiera przynajmniej 60% kakao. Niestety, mamy złą wiadomość dla miłośników czekolady mlecznej: przysmak ten zawiera więcej tłuszczu i cukru, a mniej prozdrowotnych substancji niż jego gorzka odpowiedniczka.
Czekoladę śmiało można zaliczyć do przyjaciół biegaczy, pod warunkiem że będziesz trzymać się zalecanej dawki bez pałaszowania całej tabliczki naraz. Jedna kostka 64-proc. czekolady zawiera 30 kcal i 1,9 grama tłuszczu – przekraczanie dziennego limitu może doprowadzić do zwiększenia masy ciała.
By pomóc Ci zaspokoić w rozsądny sposób apetyt na czekoladę, przygotowaliśmy cztery dobre dla Ciebie (i Twojej sylwetki) desery, które trzymają w ryzach i kalorie, i tłuszcz.