Jestem amatorem, który sam sobie układa plany treningowe. Swoje pierwsze 10 km przebiegłem w zwykłych butach, co zaowocowało „pięknymi” pęcherzami na obu stopach. Moja kochana żona Ania, widząc moją motywację, na urodziny sprawiła mi buty biegowe. Cieszyłem się jak dziecko.
Za cel obrałem sobie start w 1/4 triathlonu w Bydgoszczy. Cel niby osiągalny, jednak nie wiecie o mnie wszystkiego. Jestem ojcem wspaniałych bliźniaczek w wieku 2 lat, żona też pracuje, zatem nie wchodzi w grę trenowanie popołudniu (dzieci muszą mieć tatę, a żona pomoc męża). Kiedy udaje mi się trenować? Biegam rano, około godziny 5. Nie ukrywam, że o tej porze najlepiej wychodzi trening, bo po prostu wstaję i biegnę sam.
W tygodniu średnio robię 3 treningi biegowe, a siłowe na zmianę z rowerowymi i basenem. Tak mi się spodobało, że w trakcie przygotowań do celu głównego zacząłem sobie stawiać cele pośrednie:
-
Chciałem wskoczyć do pierwszej setki biegów City Trail i… zająłem 99. miejsce!
-
Bydgoski Bieg Urodzinowy. Cel: ustanowienie rekordu życiowego 20 min/5 km. Wynik: 19:59. Zrobione!
-
Bydgoszcz: 10 km. Cel: pierwsza 50. w klasyfikacji Open i ustanowienie rekordu życiowego 42 min. Wynik: 47. miejsce, 41:42/10 km.
Na początku sam się sobie dziwiłem, że udaje mi się w tym trwać, ale wiecie, jak to jest z bieganiem...
Zobacz, jak zacząć trenować rano - na stałe: Bieganie rano. Porady, by poranny trening stał się nawykiem
RW 06/2017