95-letni Charles Eugster znany jest ze swojego tytułu najstarszego sportowca na świecie. Gdy miał 60 lat, po długiej i udanej karierze lekarza stomatologa, postanowił wziąć się za… wioślarstwo. Zdobył ponad 100 medali w różnych kategoriach swojego nowego hobby, lecz czas okazywał się nieubłagany – Charles Eugster wraz z przekroczeniem 80. roku życia zaczął zauważać, że traci tkankę mięśniową i jednocześnie przybiera na wadze. Co zrobił? Został najstarszym kulturystą świata.
Rozpoczął treningi oraz przeszedł na dietę pod czujnym okiem byłego Mistera Universe. W kilka lat zbudował imponująca sylwetkę, stał się gwiazdą mediów i został okrzyknięty „najbardziej cool facetem na Ziemi”. Eugster nie trenuje jednak dla sławy, czy połechtania własnego ego. Swoją postawą chce zwrócić uwagę szerokiej publiczności, na ponure widmo, jakie czyha na ludzkość – epidemię otyłości.
Recepta Charlesa Eugstera na długie, zdrowe życie wydaje się prosta i składa się z trzech elementów – pracy, diety oraz wysiłku fizycznego. Tak przyjęty styl życia pozwolił byłemu dentyście pobić w wieku 95 lat rekordy na 60 m i 200 m. Z podniesionym czołem patrzy w przyszłość, ku nowym wyzwaniom. W tym roku planuje wystartować w halowych mistrzostwach Europy masters, a potem mistrzostwach świata.
Doktorowi Eugsterowi gratulujemy i życzymy samych sukcesów. Trzymamy kciuki, by podobnie, jak nasz rodak, pan Stanisław Kowalski, nadal bił rekordy po przekroczeniu magicznej granicy 100 lat.
W końcu chodzi też o to by – cytując za dr Eugsterem – "zrzucić kajdany konwenansów" i pokazać młodym, że seniorzy też potrafią.
Zobacz, jak doszło do ustanowienia nowego rekordu:
RW