Zespół Aperta to jedno z najrzadszych schorzeń uwarunkowanych genetycznie. Amerykańska National Organisation for Rare Disorders podaje, że na świecie dotyka on średnio jedno na 65 tysięcy dzieci – w Polsce z mutacją genu FGFR2, która powoduje przede wszystkim przedwczesne zarastanie szwów czaszkowych oraz zrośnięcie się palców u dłoni i stóp, rodzą się co roku 2-3 maluchy.
W 2016 roku jednym z nich była Natalka, która jako niemowlę została porzucona przez rodziców i trafiła do ośrodka preadopcyjnego Fundacji Rodzin Adopcyjnych w Otwocku. Wtedy w jej życiu pojawiła się Aneta Kocemba, dyrektor zarządzająca warszawskiego biura banku Credit Suisse, która w ośrodku pomagała jako wolontariuszka. To ona, poza personelem, zajmowała się dziewczynką po operacji polegającej na wstawieniu do głowy specjalnej szyny, która umożliwia powiększanie czaszki, aby mózg mógł się bez przeszkód rozwijać.
„Przez tę poważną operację Natalka musiała przejść sama, więc zawsze, gdy przyjeżdżałam do ośrodka, starałam się spędzać z nią jak najwięcej czasu” – opowiada Aneta.