Anna Gzyra-Augustynowicz: W parku łapię oddech

Każdy sport, za jaki brała się w przeszłości – czy to jazda konna, czy narty – rozpoczynała pod opieką instruktora. Biegać Anna chciała jednak  spontanicznie. Lubi chłodne treningi w parku, ale jednocześnie nie potrafi się oprzeć bieganiu po piaszczystej plaży, Zobacz, co jeszcze zdradziła RW.

Anna Gzyra-Augustynowicz: W parku łapię oddech Wojciech Wójtowicz
Anna Gzyra-Augustynowicz (fot. Wojciech Wójtowicz)

Anna Gzyra-Augustynowicz

Aktorka. Ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie. Popularność przyniosły jej seriale: „Na Wspólnej” i „M jak miłość”, gdzie wcieliła się w rolę Sylwii Okońskiej. Aktualnie gra w serialu „Pierwsza miłość”. Zagrała jedną z głównych ról w fi lmie „Jutro idziemy do kina”. W teatrze można ją zobaczyć w sztuce „Mayday 2”. Ambasadorka cyklu biegów CITY TRAIL.

Zaczęłam biegać...

4,5 roku temu. Namawiała mnie do tego moja przyjaciółka, także aktorka, która mocno wciągnęła się w bieganie, ale wtedy pokonanie kilometra wydawało mi się niewykonalne. Któregoś dnia mój mąż, po powrocie do domu, powiedział: „Wychodzimy na trening. Teraz!”. Broniłam się, bo nie mieliśmy opiekunki do dziecka, ale on wszystko załatwił. Potem każdy kolejny trening okazywał się łatwiejszy, a ja wciągnęłam się.

Mój najlepszy bieg

Bardzo lubię klimat i całą otoczkę biegów City Trail. Spotykamy się w miejskich parkach – zarówno zaawansowani, jak i początkujący. Oczywiście jest element rywalizacji, ale generalnie panuje tam niemal rodzinna atmosfera. Czysta radość z biegania w terenie.

Mój najtrudniejszy bieg

Kiedy byliśmy na nartach, zrobiłam trening po górkach. Podbiegi okazały się totalną zmianą dla mojego ciała. Nie spodziewałam się, że będzie tak trudno. Pamiętam też jeden z podbiegów podczas Biegnij Warszawo. Wymęczył mnie bardzo.

Celebryci kochają sport - zobacz, czy biegasz szybciej od nich!

Ulubiona trasa

Początkowo biegałam ulicami w pobliżu Powązek, potem przerzuciłam się do Lasku na Kole. Bardzo lubię tereny wokół Agrykoli i w samych Łazienkach. Mam też swoje trasy na Kępie Potockiej.

Nie jem...

...mięsa. Oprócz warzyw i owoców lubię miód, kasze. Po ciężkim treningu pozwalam sobie na ciasto drożdżowe.

Impuls do zmiany

Przestałam robić progres i poczułam, że to moje spontaniczne, powtarzalne truchtanie zaczyna mnie frustrować. Trafi łam pod opiekę doświadczonych biegaczy: Justyny i Piotra. Wywrócili moje treningi do góry nogami, ale dali mi potężny impuls. Znów dostałam skrzydeł! 5 CZY 10 KM? Zwykle 5 km, choć ostatnio więcej.

Czapka czy opaska?

Wolę opaski.

Ciepło czy zimno?

Raczej chłodno. Wczesna wiosna i jesień to moje ulubione pory roku.

RW 01-02/2017

REKLAMA
}