Narzędziem do czego? Ano do szerzenia dobra. Dariusz Laksa już kilka lat temu zajął się działalnością charytatywną. Kiedy kolega namówił go, żeby pobiegli maraton na Saharze, Darek w pół godziny wymyślił, żeby uczynić z tego akcję pomocy szkołom. Ogłosił, że przebiegnie siedem maratonów na siedmiu kontynentach, by pomóc siedmiu szkołom.
Akcja nazywa się 7K 7M 7S i dziś do kompletu brakuje Dariuszowi już tylko Antarktydy. Biegu najtrudniejszego finansowo. „Ale sześć szkół pomoc już otrzymało – mówi Dariusz. – Teraz pozostało mi już tylko zorganizować pieniądze na siódmą wyprawę. W międzyczasie jednak zajmuję się wieloma innymi ciekawymi projektami”.
Bo Darek to człowiek czynu. Do tego stopnia, że znajomi czasem wypominają mu, że powinien zająć się jedną rzeczą, skupić na jednym projekcie. Ale on odpowiada, że to nie jego strategia. Zaczyna wszystko, co mu przyjdzie do głowy. Był już trenerem akcji „Biegam bo lubię”, a teraz jeździ po szkołach z przemówieniami motywacyjnymi.
„Prezentuję dzieciakom zdjęcia z kontynentów, na których byłem. Zdjęcia z tamtejszych szkół, bo na nich się koncentrowałem. Nie mogą uwierzyć, że w XXI wieku, w dobie tabletów, afrykańskie dzieci piszą, a właściwie ryją na drewnianych tabliczkach” – opowiada.
Darek organizuje też biegi charytatywne jako radny w swoim rodzinnym Bytomiu. Regularnie startuje w biegach z Zuzią, dziewczyną chorą na porażenie mózgowe (pcha jej wózek przed sobą, a przed metą razem z kolegami pomaga jej przejść linię końcową na własnych nogach). Zobaczył ją kiedyś na jednym z biegów i postanowił pomóc. Przyjaźnią się teraz, a Darek pomaga w gromadzeniu funduszy na jej rehabilitację.
W 2016 roku podejmował także próbę pobicia rekordu Guinnessa, biegnąc półmaraton w… garniturze. Nie udało się, zabrakło sekund, ale nie jest to powód do rozpaczy. Pomysł pozostał (zajrzyj na fanpage Darka na FB – Stylowy Biegacz). Wspiera też młodych sportowców w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego w prostej drodze do sukcesu.
„Pomagam im rozwiązywać nie tylko sportowe problemy. Sam byłem młody i wiem, jak wiele pułapek na nich czeka. Staram się, by w nie nie wpadli. By na przykład nie popalali papierosów, bo to szkodzi. Wiem, bo sam tak robiłem” – śmieje się.
Dariusz Laksa to biegacz, dla którego bieganie stało się czymś więcej niż rekreacją, niż sposobem na relaks. Zrobił z niego narzędzie do osiągania szczytnych celów. Na jego stronie internetowej widnieje hasło "Niemożliwe nie istnieje". Patrząc na to, czego dokonuje Darek, aż chce się w to wierzyć.
Start
Dla Dariusza Laksy koniec biegania wyczynowego nie był problemem. Zamienił je na bieganie charytatywne i jest w nim prawdziwym mistrzem.
Komentarze
~Angelika, 2018-03-01 00:22:04
~Anna Balbus, 2018-02-24 00:23:35
~cwks, 2018-02-24 00:20:28
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?