Trochę historii
Jak to się stało, że ludzie zamiast biegać, nagle zaczęli na bieżni tańczyć? To wszystko sprawka zespołu OK Go, który w sierpniu 2006 roku wypuścił do sieci oryginalny klip do singla "Here It Goes Again". Teledysk rozprzestrzeniał się jak wirus i w krótkim czasie udało mu się zgarnąć kilkumilionową publiczność na YouTube.
Nie tylko "kliki" i "lajki" składają się na sukces zespołu. Klip został wyróżniony YouTube Awards za najbardziej kreatywne wideo oraz Nagrodą Grammy za najlepszy teledysk.
Nie zabrakło śmiałków, którzy poszli w ślady członków zespołu. Niektórzy z nich zasługują na miano "bieżniowego Maradony", bo tak jak on z piłką, oni z czarną taśmą potrafią robić cuda.
Najlepsze taneczne wygibasy przedstawiamy poniżej:
Najjaśniejsze gwiazdy
Carson Dean
Carson to chłopak z Houston, który sprawił, że tyłki z kanap ruszyli nawet ci najbardziej wrogo nastawieni do ćwiczeń. Dzięki ponad 9 milionom wyświetleń jego nagarnia na YouTube oraz tysiącom fanów obserwujących go na różnych portalach społecznościowych, stał się najpopularniejszym bieżniowym tancerzem.
Marcus Dorsey
Wcale by nas nie zdziwiło, gdyby to właśnie Marcusowi, bohater filmu "Magiczne buty", przekazał swój największy skarb. Marcus to prawdziwy wirtuoz tańca na bieżni. Docenili go internauci (4 mln wyświetleń na YT), ale oprócz tego ma za sobą występ w programie "Good Morning America".
Harry Shum Jr.
Harry był gwiazdą, zanim wrzucił do sieci poniższy filmik. Wszystko za sprawą popularnego serialu "Glee". Ale z tańcem na bieżni fani na pewno go nie kojarzyli. Może następną piosenką, którą zaśpiewa, powinno być "Running never felt so good"?
Z szansą na sukces
Chris Koehl
Trochę białej farby na twarz i Chris miałby wielkie szanse na wygraną w kategorii Taniec ElectroMima na bieżni.
Silny Yoshi
Breakdance w połączeniu z electro na bieżni? Grunt pod nogami nie musi być stały. Ważne, żeby za szybko nie odjeżdżał.
Trent Ruban
Po tym występie szalony trener personalny na brak klientów, a zwłaszcza klientek, narzekać na pewno nie mógł.