Arje Robben to żywa legenda reprezentacji Holandii (96 meczów, 37 goli) oraz takich klubów, jak PSV Eindchoven, Chelsea Londyn, Real Madryt i Bayern Monachium. W 2010 roku z zespołem „Oranje” wywalczył w RPA wicemistrzostwo świata, a cztery lata później w Brazylii zdobył na mundialu brązowy medal. Z drużynami PSV, Realu i Chelsea, mimo że grał w nich krótko, zdobywał tytuły mistrzów krajowych, ale największe sukcesy w piłce klubowej odniósł podczas 10 sezonów gry w Bayernie.
W barwach monachijskiego klubu holenderski pomocnik rozegrał w sumie 309 meczów i aż ośmiokrotnie sięgał z nim po mistrzostwo Niemiec, a także raz wygrał Ligę Mistrzów, raz klubowe mistrzostwa świata i raz Superpuchar Europy. Ze 144 golami jest obecnie drugim po Robercie Lewandowskim zagranicznym strzelcem w historii ekipy z Monachium.
Świetna kondycja zawsze była cechą charakterystyczną Arjena Robbena. Przykładowo podczas mundialu w 2014 roku Holender znalazł się w gronie 10 zawodników, którzy pokonali na boisku największy dystans - przebiegł podczas tej imprezy łącznie 79,3 kilometrów, czyli średnio ponad 11 kilometrów w każdym meczu.
Robben zakończył karierę piłkarską wiosną ubiegłego roku w FC Groningen, czyli w klubie, w którym zaczynał zawodowo grać w piłkę w 2000 roku. Nie zrezygnował jednak z uprawiania sportu i postawił na bieganie długodystansowe. Jak przyznaje, o starcie w maratonie myślał, zanim jeszcze odwiesił korki na kołku.