Mamy grudzień. Zima kalendarzowa lada dzień. Jaka będzie? Nikt nie wie, ale będziemy się przecież dostosowywać do każdej: i do deszczowej, i do śnieżnej, i do takiej w kratkę. Przed zmianą sezonów czasopisma dla biegaczy na całym świecie pełne są zawsze przeróżnych porad, fachowych zazwyczaj i pożytecznych.
Uwaga. Moje porady poprzedzam jak zwykle formułą asekuracyjną: przed zastosowaniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, a najlepiej z którymś z redaktorów RW, ponieważ każda rada niewłaściwie do Ciebie dobrana zagraża zdrowiu lub życiu.
Niezależnie od pogody przez całą zimę nie myśl w ogóle o ocieplaniu stóp. Babcia wykrzyknie ze zgrozą: Jak to?! Bez wełnianych skarpetek?! W taki mróz?! Potwierdź ten fakt grzecznie, lecz stanowczo. Nawet na mrozie, w przewiewnym bucie biegowym i w letnich biegowych skarpetkach, wytrzymasz cały bieg spokojnie. Co innego, gdybyś się musiał zatrzymać – wtedy może być groźnie.
Dlatego w mróz nie radzę wybierać się do lasu samotnie, bo nigdy nie wiadomo, czy nagle nie skręcisz nogi. Ja biegam wzdłuż linii autobusowej – tak na wszelki wypadek.
Dłonie – odwrotnie. Marzną bardzo i trzeba je docieplić. I tu radzę zapomnieć o istnieniu rękawiczek pięciopalczastych. Biegaczowi niezależność każdego palca na nic się nie przyda. Za to trudno znaleźć rękawice pięciopalczaste, w którym palce by nie marzły. Efekt z reguły jest taki, że – biegnąc – wyciągasz palce własne z palców rękawiczki, ściskasz w pięść i dopiero wtedy robi się jako tako. Więc lepiej kupić od razu takie z jednym palcem.
W bardzo duży mróz czasem zakładam na dłonie jeszcze właśnie te polecane przez babcię ciepłe skarpetki (kilkuwarstwowo). Z daleka wyglądają na rękawiczki, dzięki czemu unikam drwin.
Nie kupuj butów nieprzemakalnych. Są takie, goreteksowe bodajże: ich zakup jest wydatkiem zbytecznym (i tak, jako świeży miłośnik biegania, wydajesz pewnie na stroje i dodatki za dużo), bo jak jest mróz, to buty nie przemokną. Jak jest powyżej zera, to nie szkodzi, że przemokną – organizm biegacza nie przeziębia się z byle powodu. A jak jest poniżej zera i wpadłeś na ścieżkę wodnistą, bo zasoloną, to po prostu szybko z niej zmykaj.