W Polsce widok biegacza czy biegaczki nikogo już nie dziwi. Skończyły się czasy, kiedy pokazywano nas palcami, żartowano z naszych obcisłych strojów, a truchtający byli motywowani do podkręcenia tempa epitetami nie do druku lub odkrywczym: „Szybciej, bo cię dogonią!...”.
Nadal jednak widok kogoś o odmiennym kolorze skóry podskórnie nas dziwi. Jeśli na dodatek jest to fajna, młoda dziewczyna, która biegnie – i to biegnie szybko – nie sposób przejść obok takiego zjawiska obojętnie. Niech nie zwiodą nas pozory. Sofia i Ula są Polkami. Wychowały się nad Wisłą, mówią po polsku bez śladu akcentu. Trenują również w myśl polskiej szkoły biegów. Obydwie biegaczki reprezentują na dodatek nasz kraj podczas międzynarodowych imprez mistrzowskich.
Sofka z Lipian: Sofia Ennaoui
Urodzona 30 sierpnia 1995 r. w Ben Guerir. Największe sukcesy: 8-krotna mistrzyni Polski w biegach średnich i przełajowych, wielokrotna rekordzistka Polski juniorek młodszych na 1500 i 3000 m. Srebrna medalistka mistrzostw Europy juniorów.
Rekody życiowe Sofii Ennaoui
- 800 m – 2:02.31 min
- 1000 m – 2:41.06 min
- 1500 m – 4:04.97 min
- 3000 m – 8:59.44 min
Ma metr pięćdziesiąt osiem, no, w butach może metr sześćdziesiąt. Biega rytmicznie, piekielnie szybko. Na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, skąd w takim małym człowieku siła, by pokonywać 800 metrów w niewiele ponad 2 minuty, a 3000 metrów ze średnią prędkością 3.00/kilometr ( spróbujcie sami!).
Pobiła już wiele rekordów Polski w kategorii juniorek młodszych. Zbliża się w szybkim tempie do rekordów juniorskich. Oczywiście Sofia Ennaoui trenuje, i to sumiennie, ale koleżanki z bieżni i trenerzy mówią po cichu, że po części za jej świetne wyniki odpowiedzialne są marokańskie geny. Reprezentantka Polski urodziła się w mieście Ben Guerir, 70 km od Marrakeszu. Jej mama jest Polką, tata Marokańczykiem, który przyjechał na studia do Polski.