To skromne zdanko nieźle oddaje podejście ogółu rodaczek i rodaków do kwestii dbania o kondycję fizyczną. Owszem, można dbać, ale w tym dbaniu najważniejsze jest dostosowanie się do mody, konwencji, zwyczaju; koniecznie trzeba mieć te getry, bo w getrach ćwiczą wszystkie modelki na zdjęciach i bez getrów nie ma co zaczynać.
Nie twierdzę, że getry są niepotrzebne. Pewnie jakieś tam uzasadnienie, by je zakładać, jest; tancerki i tancerze też ocieplają sobie łydki i kostki w trakcie intensywnych ćwiczeń, ale przyjmowanie za pewnik, że bez getrów nie będzie można dobrze wyćwiczyć pas de quatre, wydaje mi się przesadą. Podobnie jak rezygnacja z ćwiczeń, bo "abonament na fitness za drogi" albo "w naszej dzielnicy nie ma siłowni".
Mądrzy ludzie nieraz już pisali w RW, że trening biegowy należy uzupełniać ćwiczeniami siłowymi, i ja im wierzę. Sam zresztą na to wpadłem kilka dziesięcioleci temu i mimo że podniesienie jednokilogramowej hantli sprawiało mi ogromną trudność, starałem się jednak doprowadzić organizm do takiej wydolności, żeby podnosić półtorakilogramową, i to tak ze dwa do trzech razy pod rząd. I nigdy bym do takich osiągnięć nie doszedł, gdybym od razu na wstępie uznał, że skoro w handlu uspołecznionym (było to w głębokim Peerelu) występują akurat przejściowe braki w zaopatrzeniu w ciężarki do ćwiczeń, to ja zrezygnuję z moich planów pogoni za Schwarzeneggerem.
Chciałbym dzisiaj serdecznie namówić wszystkich tych, którzy nie ćwiczą, bo nie mają w czym, nie mają czym, z kim i gdzie, żeby dali się przekonać, że siłownie, kluby fitness, sprężyny, haki, łańcuchy, sztuczne kajaki i wszelkie inne wymyślne machiny owszem, mogą być bardzo pomocne, ale nie są nieodzowne. Zawsze dadzą się zastąpić tym, co każdy może sobie sam znaleźć, jak tylko dobrze się rozejrzy.
Mam w tej kwestii doświadczenie wyjątkowo bogate, bo zawsze byłem karykaturalnie chuchrowaty. Zawsze starałem się z tym walczyć, a jednocześnie zawsze wstydziłem się ćwiczyć przy ludziach, żeby nie narażać się na złośliwości lub – co gorsza – litościwe "niech pan uważa, bo pan sobie krzywdę zrobi". Służę więc kilkoma poradami praktycznymi.