Bieg Petite Trotte à Léon rozpoczął się 22 sierpnia i potrwa do 28 sierpnia. Jego uczestnicy mają do pokonania 300-kilometrową trasę z 25 tysiącami metrów przewyższenia w masywie Mont Blanc. „Każdego roku trasa jest inna, aby umożliwić uczestnikom biegu odkrywanie bogactwa i różnorodności szlaków we Francji, Włoszech i Szwajcarii w masywie Mont-Blanc” – piszą na oficjalnej stronie organizatorzy UTMB. Zdaniem ekspertów, PTL przypomina bardziej wyzwanie alpinistyczne niż klasyczny bieg górski.
W pierwszej dobie rywalizacji, około godziny 1:30 w nocy, dwuosobowy brazylijski zespół znalazł się na części trasy pokrytej luźnymi kamieniami. To właśnie tam, nad francuską wioską Les Contamines, po pokonaniu ok. 37 kilometrów dystansu biegacz poślizgnął się i spadł z wysokości 10-15 metrów.
„Biegacz był ze swoją partnerką na oficjalnym szlaku, który jest zabezpieczony dla PTL i oznaczony przez cały rok, między Col de Tricot a lodowcem Refuge de Plan” – powiedzieli przedstawiciele UTMB po wypadku.
Wypadek został zgłoszony organizatorom przez włoski zespół, który biegł za Brazylijczykami i natknął się na będącą w szoku partnerkę ofiary. Helikopter z zespołem ratowników wysokogórskich przybył na miejsce niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia. O śmierci biegacza poinformowano, zanim jeszcze jego ciało oraz towarzyszka zostali przetransportowani do lokalnego szpitala. Kobieta, które nie wymagała pomocy medycznej, została następnie odwieziona do hotelu przez męża, który w zawodach nie uczestniczył.