Kuriozalna (i wysoka) podwyżka cen subskrypcji Stravy

Już w lutym Strava podniesie wysokość opłat za subskrypcję premium swojej aplikacji. Problem w tym, że nie jest jasne, jak duża będzie to podwyżka, ponieważ firma nie poinformowała o tym użytkowników i nie przedstawiła nowego cennika. Wielu może się tego dowiedzieć dopiero wtedy, gdy kolejna opłata zostanie pobrana z ich kont bankowych.

Kuriozalna (i wysoka) podwyżka cen subskrypcji Stravy David Švihovec
fot. David Švihovec / Unsplash

Takiego szumu wokół swojego produktu właściciele aplikacji Strava na pewno nie oczekiwali. Z początkiem 2023 roku najwierniejsi użytkownicy tej aplikacji, którzy zdecydowali się na subskrypcję premium, dowiedzieli się, że czeka ich podwyżka ceny abonamentu. Problem w tym, że nie wiadomo kogo ona obejmie i jak duża będzie, bo jednocześnie zapanował totalny chaos informacyjny.

Dostępna w 195 krajach i użytkowana przez ponad 100 milionów amatorów i zawodowców Strava to najpopularniejsza aplikacja sportowa na świecie. Ten oszałamiający sukces, napędzony zamknięciem przed dwoma laty konkurencyjnego Endomondo i wybuchem niedługo później pandemii koronawirusa, najwyraźniej nie zapewnia firmie wystarczająco dużych dochodów, nawet pomimo zwolnienia w grudniu blisko 40 pracowników, ponieważ postanowiła z dniem 2 lutego tego roku podnieść ceny subskrypcji premium.

Wygląda jednak na to, że Strava może przez ten ruch stracić nieproporcjonalnie dużo klientów. I wcale nie chodzi o to, że po dekadzie utrzymywania w miarę stałych cen zdecydowała się wyraźnie podwyższyć cenę subskrypcji, co w obecnej sytuacji gospodarczej na świecie jest raczej zrozumiałym posunięciem, ale o to, w jaki sposób potraktowała przy okazji użytkowników swojej aplikacji, strzelając sobie spektakularnego wizerunkowego samobója.

Po pierwsze, niektóre osoby otrzymały automatyczne powiadomienia o nadchodzących podwyżkach cen mailem od dostawców swoich aplikacji, podczas gdy inne nie otrzymały żadnych wiadomości e-mail, a o zmianach dowiedziały się dopiero po zajrzeniu do sekcji z płatnościami w swoich apkach, gdzie pojawiła się propozycja odnowienia subskrypcji po wyższej cenie. Jest też duża grupa użytkowników, która nadal nie wiedzą, czy podwyżka ich obejmie, czy nie, gdyż w aplikacji  żadne powiadomienie się nie pokazuje. Inaczej mówiąc, firma nie skontaktowała się bezpośrednio z użytkownikami premium aplikacji, aby w sposób klarowny i jednoznaczny poinformować ich o wzroście cen.

Po drugie, podwyżka dotknie subskrybentów Stravy tylko z wybranych krajów świata – pewne jest, że będą to mieszkańcy Australii, Brazylii, Francji, Hiszpanii, Indonezji, Kanady, Niemczech, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, chociaż niewykluczone jest rozszerzenie tej listy o kolejne kraje, gdyż firma zastrzega, że "ceny mogą ulec zmianie, aby lepiej odzwierciedlały nowe funkcje i warunki rynkowe".

Po trzecie, wciąż nie wiadomo dokładnie, jak duża będzie podwyżka – jak napisała firma w bardzo ogólnikowym poście na swoim blogu, „zmiany cen będą się różnić w zależności od regionu i preferowanej platformy”, ponieważ pod uwagę brane są lokalne uwarunkowania rynkowe.

Jak to wygląda w praktyce? Jak donoszą użytkownicy z różnych krajów, wzrost cen abonamentu miesięcznego i rocznego waha się od kilku do kilkudziesięciu, a nawet ponad 100 procent, w zależności od poziomu aktualnych opłat i długości trwania umowy, przy czym różni się nawet w przypadku użytkowników z tego samego kraju, korzystających z takich samych urządzeń i płacących wcześniej abonament w takiej samej wysokości.

Jakby tego zamieszania było mało, na stronie pomocy w artykule poświęconym podwyżkom Strava zamieściła następujący komunikat: „Otrzymasz powiadomienie o zaktualizowanej cenie 30 dni przed datą odnowienia subskrypcji, a subskrypcja zostanie automatycznie odnowiona po zaktualizowanej cenie, chyba że anulujesz ją co najmniej dzień wcześniej. Cena odnowienia wyświetlana na stronie Twojego konta może nie zostać zaktualizowana, dopóki zmiany nie wejdą w życie”.

Oznacza to, że niektórzy użytkownicy Stravy mogą dowiedzieć się, o ile wzrośnie cena ich subskrypcji, dopiero kiedy z ich konta po 2 lutego pobrana zostanie wyższa niż wcześniej opłata abonamentowa.

Większość opłacających abonament użytkowników Stravy jest oburzona całą tą sytuacją i podejściem firmy do swoich klientów. Wielu deklaruje rezygnację z subskrypcji premium i przejście na podstawową, która nadal pozostanie bezpłatna.

Redakcja Runner’s World zwróciła się do Stravy z prośbą o komentarz, ale dotychczas nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi w tej sprawie.

RW

Zobacz również:
REKLAMA
}