Powiedzenie, że biegacze są jak wino – im starsi, tym lepsi – w przypadku Patrycji Bereznowskiej sprawdza się bezbłędnie. Niemal 47-letnia zawodniczka nie zważa na upływ czasu i niemal co roku dokonuje rzeczy niezwykłych. Polka ma na koncie między innymi mistrzostwo świata i Europy w biegu 24-godzinnym indywidualnie i drużynowo, zwycięstwo i rekord trasy w Badwater 135 oraz triumf i rekord trasy Spartathlonu, a w weekend po raz kolejny potwierdziła znakomitą formę i ogromne możliwości.
Świadkami jej rekordowego biegu byli w weekend uczestnicy i kibice zawodów UltraPark Weekend w Pabianicach, podczas których Patrycja Bereznowska już wcześniej odnosiła sukcesy – w 2021 roku zajęła pierwsze miejsce w biegu 24-godzinnym, a w 2020 roku na tym samym dystansie była druga wśród kobiet. Tym razem w ciągu 48-godzin przebiegła rekordowe 403 kilometry i 320 metrów – wynik ten byłby na pewno jeszcze lepszy, gdyby nie zdecydowała się przerwać biegu na 7 minut przed końcem limitu czasu. To oznacza, że każdy kilometr polska ultramaratonka pokonywała średnio w 7 minut i 8 sekund.
Warto wspomnieć, że Polka po raz drugi w karierze pokonała w ciągu 48 godzin ponad 400-kilometrowy dystans. Pierwszy raz dokonała tego wyczynu 4 lata temu w Atenach, kończąc rywalizację z 401 kilometrami na liczniku, ale tamten rezultat nie został dotychczas oficjalnie uznany.
Przypomnimy także, że poprzedni oficjalny rekord świata wynosił 397 kilometrów i 103 metry. Ustanowiła go japońska biegaczka Inagaki Sumie w maju 2010 roku podczas zawodów we francuskiej miejscowości Surgères.
Zobacz także: Jak biegać ultramaratony? Poradnik Patrycji Bereznowskiej
AF