We wtorek (31 maja) podczas mityngu Golden Spike w Ostrawie świetnie na 400 metrów pobiegły Natalia Kaczmarek, Anna Kiełbasińska i Justyna Święty-Ersetic, potwierdzając, że są w tym sezonie niesamowicie mocne.
Natalia Kaczmarek bieg na 400 m wygrała, poprawiając jednocześnie swój rekord życiowy, który obecnie wynosi już 50,16 s! To fantastyczny rezultat, drugi w historii polskiej lekkoatletyki – szybciej od mistrzyni olimpijskiej w sztafecie mieszanej 4 x 400 m pobiegła na tym dystansie jedynie Irena Szewińska w 1976 roku, kończąc swój bieg w Montrealu z czasem 49,28 s. Tak znakomity występ pozwolił 24-letniej Polce wskoczyć na pierwsze miejsce na tegorocznych listach w Europie i piąte na świecie.
Anna Kiełbasińska ukończyła bieg na trzecim miejscu, wyrównując swój najlepszy wynik w karierze - 50,38 s, minimalnie przegrywając walkę o druga lokatę z Jamajką Candice McLeod. Jako piąta w tym biegu finiszowała Justyna Święty-Ersetic (51,09 s), dla której to najlepszy dotychczas wynik w tym sezonie – forma mistrzyni Europy na 400 m z 2018 roku najwyraźniej jednak szybko idzie w górę, bo zaledwie tydzień wcześniej na mityngu w Niemczech pobiegła 400 metrów aż o 0,9 sekundy wolniej.
Warto przypomnieć, że Natalia Kaczmarek już półtora miesiąca wcześniej pokazała, że będzie w tym sezonie groźna dla najlepszych rywalek, ustanawiając podczas halowych mistrzostw świata w Belgradzie swój życiówkę pod dachem (51,15 s).
W Ostrawie nie tylko Natalia Kaczmarek zagroziła jednemu z aktualnych rekordów Polski. Na czeskim mityngu również Pia Skrzyszowska pobiegła wspaniale, po raz kolejny poprawiając swój rekord życiowy w biegu na 100 metrów przez płotki. 21-letnia sprinterka zajęła drugie miejsce w biegu finałowym z czasem 12,65 s, który jest obecnie czwarty wynikiem w historii polskiej lekkoatletyki, o zaledwie 0,33 s słabszym od rekordu Grażyny Rabsztyn z 1980 roku.