Mistrzostwo świata indywidualnie i drużynowo oraz mistrzostwo Europy w biegu 24-godzinnym, rekord świata w biegu 24-godzinnym, zwycięstwo w Spartathlonie, rekordy Guinnessa i świata w biegu 12-godzinnym na bieżni mechanicznej - Patrycja Bereznowska od kilku lat regularnie potwierdza, że należy do ścisłej czołówki światowego ultramaratonu. Wczoraj udowodniła to po raz kolejny, zwyciężając w fantastycznym stylu morderczy, 217-kilometrowy Badwater 135 w kalifornijskiej Dolinie Śmierci!
43-letnia reprezentantka Polski nie tylko jako pierwsza kobieta dobiegła do mety, dając się wyprzedzić jedynie zwycięzcy rywalizacji mężczyzn Yoshihiko Ishikawie, ale także pobiła rekord trasy, który od teraz wynosi 24 godziny 13 minut i 24 sekundy. Jej rezultat jest aż o 1 godzinę i 40 minut lepszy od poprzedniego rekordowego wyniku Amerykanki Alyson Venti. Warto wspomnieć, że Japończyk również poprawił dotychczasowy rekord tego ultramaratonu, kończąc zawody z czasem 21:33:01. Na mecie Ishikawa oświadczył się swojej dziewczynie, która odpowiedziała "Yes!".
Jak Patrycja Bereznowska osiągnęła tak wysoki poziom sportowy, stając się jedną z ikon światowego ultramaratonu? Jej historię i trening przedstawiliśmy niedawno w reportażu Jak biegać ultramaratony? Poradnik Patrycji Bereznowskiej. Zdradzimy tylko, że wszystko zaczęło się od wyrzutów sumienia w czasie jazdy konnej. Patrycja zsiadła z konia i biegła obok niego. Żeby się nie męczył…