Bieg Granią Tatr uważany jest za jeden z najpiękniejszych i najtrudniejszych biegów ultra w Polsce. Licząca 71 km i 5000 m przewyższenia trasa poprowadzona została tradycyjnie od Siwej Polany w Dolinie Chochołowskiej do mety w Kuźnicach, prowadząc min. przez Wołowiec, Starorobociański, Czerwone Wierchy, Kasprowy i przełęcz Krzyżne. Cała trasa przebiega więc przez unikatowe tereny Tatrzańskiego Parku Narodowego, o świcie biegacze mają szanse spotkać kozice, a wieczorem usłyszeć świstaki.
"Zawody prowadzą po szlakach turystycznych i gorąco namawiamy, by z tych szlaków ani turyści, ani trenujący zawodnicy, nie schodzili. Wspieramy TPN w akcji Leave no Trace i zbierania śmieci podczas wyjść w góry" - wyjaśniają organizatorzy biegu.
Faworyci BGT
W tym roku do losowania zgłosiło się rekordowe 987 osób, z czego możliwość startu otrzymało tylko 350 biegaczy.
Faworytami według rankingu RateMyTrail.com wśród mężczyzn są Tomasz Skupień – trzeci zawodnik Biegu Marduły i drugi w Chudym Wawrzyńcu, Bartosz Misiak – zwycięzca Maratonu Leśnik Wiosna i czwarty zawodnik czeskiego Lysohorsky Ultra Trail z 2020r., oraz Maciej Dombrowski – najszybszy w Biegu 7 Dolin i Zimowym Ultramaratonie Karkonoskim w roku 2020.
"Z pewnością o pudło powalczy też weteran naszych zawodów, historyczny zwycięzca pierwszej edycji – Przemek Sobczyk, a także Tomasz Koczwara, zwycięzca krótszych biegów m.in. Złotego Maratonu na DFBG w 2019 r. i Garmin Ultra Race w 2020, oraz Filip Kristl ze Słowacji, drugi zawodnik Malofatranskiej Stovki z 2020 r. i trzeci SkyMarathon Chopok w 2019 r." - dodają organizatorzy zawodów.
Wśród pań w pierwszej czwórce rankingu są Katarzyna Wilk, aktualna mistrzyni Polski na ultra Dystansie, Annę Arseniuk – zwyciężczyni Górskiego Biegu Frassatiego w 2019 r., Justyna Mamala, najlepsza w Dzikim Groniu podczas Biegów w Szczawnicy w tym roku, oraz Nina Graboś, najlepsza w Super Trail na DFBG. Z pewnością w walce o pierwsze miejsca będzie się liczyła także Marta Naczyk, dietetyk polskich himalaistów i trzecia zawodniczka Łemkowyny 150 w 2018 r., a także Iwona Kik, szósta w Rzeźniku Sky.
W ośmioletniej historii zawodów (pierwszy bieg odbył się w 2013 r. i od tej pory rozegrano cztery edycje - ze względu na obostrzenia TPN wszystkie co 2 lata) tylko kilka osób miało możliwość i szczęście wystartować w każdej. W tym roku na mecie szczególnie będziemy wyczekiwać tych, którzy ukończyli wszystkie cztery biegi i startują po raz piąty - Anię Arseniuk oraz Andrzeja Kowalika (który wziął na siebie trud wyłuskania całej czwórki), Daniela Wahla i Marka Dudusia. Trzymajcie za nich kciuki!