A spróbuj pobiec według nich w gorący dzień albo po jakimś przeziębieniu, a założę się, że polecisz na początku za szybko, by człapać w końcówce. Zaufaj liczbom w dniu, w którym będziesz mieć dzień konia, a okaże się, że szansa na życiówkę przejdzie Ci koło nosa.
Sprawdzaj zegarek co kilkaset metrów, a stres sprawi, że będziesz biec jak z kulą u nogi. Spróbuj więc czasami przełączyć się na swój wewnętrzny GPS i pobiec w optymalnym tempie na dany dzień.
Lekcja tempa
Najłatwiej pobiec w zgodzie z możliwościami swojego organizmu danego dnia, kontrolując swój oddech. Złap właściwy rytm: stosuj system 5-krokowy (3 kroki wdech, 2 kroki wydech) w tempie wolnym i umiarkowanym, oraz 3-krokowy (2 kroki wdech, 1 wydech) przy mocniejszym i ostrym tempie. Niektórzy stosują kod kolorystyczny: żółty (swobodnie rozmawiasz), pomarańczowy (możesz wymówić kilka słów) i czerwony (nie możesz mówić).
Ucząc się biegania według samopoczucia na treningach, możesz spróbować zrobić to samo na zawodach. Krótsze dystanse, np. piątkę, możesz przelecieć na poziomie umiarkowanym i ostrym. Co najmniej 2/3 trasy maratonu pokonaj w strefi e komfortu.
Szkoła uczuć
Jeśli chcesz wypróbować taki oldskulowy system, rób przynajmniej jeden trening w tygodniu bez GPS. Jeśli będzie to długie wybieganie albo bieg regeneracyjny, to z większym prawdopodobieństwem Twoje tempo będzie naprawdę spokojne. Co kilka tygodni zrób trening, na którym będziesz zmieniać natężenie wysiłku: rozgrzej się przez 10 minut w tempie relaksacyjnym, potem 3 minuty biegnij w tempie umiarkowanym, potem 1 minutę mocno, a na koniec 2 minuty spokojnie.
Powtórz całość (bez rozgrzewki) 5 razy, a na koniec zrób 10 minut wyciszenia – znów w tempie relaksacyjnym. Sprawdź bieganie bez GPS na jakiejś piątce lub dyszce, by zobaczyć, jak na Twoje bieganie „na czuja” wpływają przedstartowa adrenalina i atmosfera rywalizacji.
Ściąga w czasie
Jeśli bieganie bez zegarka wydaje Ci się niemożliwe, to spróbuj pobiec z normalnym stoperem i tylko od czasu do czasu rzucaj okiem na jego tarczę. W połowie 5 km czy co 5 km na maratonie sprawdzaj swoje odczucia z szybkością biegu. Możesz próbować pokonywać dystans przy pacemakerach (oczywiście jeśli tempo jest dla Ciebie właściwe). To da Ci uczucie kontroli nad biegiem bez obsesyjnego spoglądania na zegarek.
RW 10/2016
Komentarze