Pewnie nie widujesz wałka w innym stanie niż zmęczenie i spocenie po biegu. I pewnie Wasze spotkania najczęściej są bolesne. Jeżeli dasz Wam szansę na kontakt przed treningami, oszczędzisz sobie bólu i zyskasz jeszcze więcej, niż rolując się tylko „po”. Przyjęło się, że wałki głównie pomagają uwolnić napięcie po wysiłku, ale badania sugerują, że masaż „przed” ma dodatkowe zalety.
Jedne z nich wykazały, że przysiady, podskoki i bieg wahadłowy wykonuje się dużo sprawniej po 10 min rolowania niż bez przygotowania na rolce. Inne doniesienia mówią, że już 2 min rolowania uda zwiększają o kilkanaście % zakres ruchu kolana. To nie tylko poprawia krok biegowy, ale też minimalizuje widmo kontuzji. Niektóre doniesienia sugerują, że automasaż stymuluje wydzielanie substancji rozluźniających i zmniejszających uczucia zmęczenia.
Naukowcy wciąż jednak spierają się co do skuteczności rolowania. No bo niby pozwala rozbić punkty spustowe w miejscach sklejenia mięśni z powięzią, ale często nie trafi a w źródło problemu, a poza tym niepotrzebnie uciska wszystko poza mięśniami. To jednak wciąż masaż. I choć nie tak precyzyjny, jak ręce terapeuty, to może być Ci pomocny. Traktuj wałek jak narzędzie prewencji, a nie narzędzie tortur. Biegacze często wykorzystują go, żeby zmniejszyć objawy zespołu pasma biodrowo-piszczelowego (czyli bólu pojawiającego się z boku kolana, wywołanego zapaleniem tkanek).
A nie powinni. Zwykle miejsce objęte stanem zapalnym traktuje się delikatnie i nie inaczej powinno być w tym przypadku. Drażnienie i ugniatanie pasma może tylko pogorszyć jego stan. Roluj raczej mięśnie czworogłowe i naprężacz powięzi szerokiej: jego wzmożone napięcie może przenosić się na pasmo, dodatkowo je obciążając. Wzmacniaj też mięśnie pośladkowe średnie, bo kiedy są słabe, pasmo biodrowo-piszczelowe musi odwalać za nie kawał ciężkiej roboty i tak dochodzi do zapalenia. Z pianką lub bez Piankowe wałki, tak jak amortyzujące podeszwy, z czasem się ubijają i tracą swoje właściwości. Ich żywotność, podobnie jak w przypadku butów, zależy od intensywności użytkowania i typu użytego materiału.
Zobacz też: Ćwiczenia siłowe z taśmą: siłownia w Twoim domu