Skakanka: Twoja podręczna siłownia

Skakanka to prawdziwy kiler kalorii. Trzeba biec w tempie szybszym niż 5:00 min/km, żeby osiągnąć lepsze spalanie na trasie, niż skacząc – dowodzą naukowcy. Oprócz tego atrybut Rocky'ego przynosi cały pakiet innych korzyści.

Skakanka: Twoja podręczna siłownia Getty Images
fot. Getty Images

Wzmacniasz m.in. serce, mięśnie nóg i korpusu, poprawiasz koordynację, zwinność, refleks i poczucie równowagi, a do tego zabezpieczasz się przed kontuzjami – zwłaszcza w okolicy stóp i stawu skokowego. Wszystko za sprawą kawałka sznurka. Podobnie jak buty, zawsze możesz ją spakować ze sobą do torby, gdziekolwiek się wybierasz. To taki zestaw pierwszej pomocy w utrzymaniu formy.

1. Zacznij powoli

Na początku wyrzuć z głowy obraz skaczącego Rocky'ego, zwłaszcza jeśli od skakania masz długą przerwę. Pierwszy cel: 30 sekund skakania bez skuchy. Dodaj od 3 do 8 takich serii jako część rozgrzewki lub kolejną pozycję do zestawu ćwiczeń wzmacniających.

2. Wskocz poziom wyżej

Zrób ćwiczenie: 30 sekund skacząc obunóż, 30 sekund skacząc obunóż na boki, 30 sekund trzymając w górze jedno kolano jak przy skipie A. Odpocznij 30 sekund (lub dłużej, jeśli potrzebujesz) i spróbuj powtórzyć 3-4 razy. Jeżeli 30 sekund okaże się za dużo, skróć ten czas do 10-20 s.

3. Pokombinuj

Gdy skakanka wejdzie Ci już w krew, podnoś poziom, zmieniając ustawienie nóg, np. skacząc na przemian na jednej nodze, krzyżując nogi, przyspieszając i zwalniając skakankę, machając do tyłu. Czas powtórzeń wydłużaj nawet do kilku minut. Rób takie sesje 2-3 razy w tygodniu.

Szukasz innych sprzętów do ćwiczeń? Zajrzyj do artykułu Jak urządzić swój klub fitness? Przegląd sprzętu na siłownię

RW 07/2016

REKLAMA
}