Już na pierwszy rzut oka widać, że Suunto dalej idzie drogą wyznaczoną przez Peak 9 i wierzy, że sportowy smartwatch wcale nie musi wyglądać jak bardzo skomplikowane urządzenie, a raczej jak zegarek, który pasuje równie dobrze do biegowego stroju, co do dżinsów, a nawet do marynarki (chociaż może niekoniecznie w pomarańczowej wersji paska). Wiele możliwości wyboru wyglądu tarczy, od typowo sportowych po eleganckie, i szary matowy bezel sprawiają, że możemy mieć na ręku naprawdę elegancki i dyskretny zegarek sportowy.
Rozmiary Suunto 5 Peak
Tym bardziej, że w porównaniu do innych modeli zegarków sportowych jest on stosunkowo niewielki. Przekątna to 43 milimetry, a waga jedyne 39 gramów (już jego poprzednik Suunto 5 był lekki i ważył 66 gramów). To jest naprawdę odczuwalne, a może lepiej powiedzieć nieodczuwalne na nadgarstku. Zmniejszyła się też grubość zegarka, co prawda niewiele, bo jedynie o 1,5 mm do niecałych 13 mm, ale było to możliwe dzięki zastosowaniu nowego modułu GPS.
Wyświetlacz i przyciski Suunto 5 Peak
Nowy jest wyświetlacz, co widać wyraźnie, porównując go do poprzedniej wersji - dzięki polepszonemu kontrastowi łatwiej się odczytuje jego wskazania. Co nie znaczy, że zawsze jest z górki, bo rozmiary tarczy (i pomniejszająca jeszcze ekran zegarka czarna obwódka, konieczna, żeby zegarek był wodoodporny do 30 metrów) narzucają pewne ograniczenia: niektóre ikonki są naprawdę małe, a odczytywanie wiadomości sms w trakcie biegu też nie jest łatwe.