Z butami biegowymi jest jak z mlekiem. Im więcej kampanii namawiających do picia mleka, tym mleczarnie bardziej się cieszą. W akcje promujące zdrowy styl życia poprzez bieganie również angażuje się coraz więcej ludzi, także znanych i popularnych. Duże imprezy biegowe odbywają się już nie tylko w wielkich miastach, ale i w mniejszych miejscowościach, a nawet wsiach, co powinno napawać nas optymizmem.
Cieszy to także producentów butów, którzy prześcigają się w promocji swoich produktów. Zobacz, czym firmy sportowe próbują przekonać Cię, że ich modele są lepsze od konkurencji. Od lat najlepsze pozycje w wojnie o polskiego klienta zajmują Asics, Nike i Adidas. Ze szczytu obserwują działania konkurentów, którzy skrzętnie się uwijają, by tam się wdrapać.
Do podium aspiruje kilka firm, które nie trwają bezczynnie, tylko ostrzeliwują pozycje rywali amunicją zmian technologicznych, nowych trendów i – jak mawiał klasyk – chwytów marketingowych. Ci na szczycie także wspinają się na wyżyny militarnych umiejętności, aby swoje pozycje utrzymać, ale ich obrona z roku na rok staje się coraz trudniejsza.
Nieuniknionym i oczywistym działaniem producentów, mającym na celu przyciągnięcie klientów lub zatrzymanie już pozyskanych, jest poprawa jakości oferowanego obuwia. I tak np. model Gel-Nimbus Asicsa doczekał się już 17. edycji, a Glycerin Brooksa – 13. Wszystkie firmy, żeby nie stracić kontaktu z konkurencją, starają się gonić trendy i wprowadzać do swoich butów jak najwięcej innowacji.
A to ultralekka konstrukcja, a to zbliżenie do biegania naturalnego, a to ponadprzeciętna amortyzacja. Większość tych zmian ma spory wpływ na poprawę Twojego biegania, ale prawdziwe wady i zalety buta odkryjesz tak naprawdę dopiero w trakcie jego użytkowania. Producenci muszą się szczególnie namęczyć, żeby swoją markę rozpropagować, bo, jak pokazuje nasza ankieta, ponad 33% z Was przy wyborze butów kieruje się nie ceną, nie opinią znajomych, a właśnie firmą, która je wyprodukowała.
Ciekawym zjawiskiem jest bronienie się firm przed ujawnianiem swoich sukcesów. Żadna nie chciała podać szczegółów dotyczących liczby sprzedawanych butów czy choćby potwierdzić informację, jakie marki mają największe „branie” (choć to od lat się nie zmienia). Większość przedstawicieli producentów enigmatycznie wspomina jedynie o „dwucyfrowych wzrostach sprzedaży”.
Minimalizm na topie
Jeśli ktoś poprosiłby Cię o wskazanie, która z właściwości biegowych butów jest najważniejsza, Twój wybór padłby zapewne na amortyzację, może na stabilizację. Jednak, jak pokazują dane sprzedażowe, coraz większą popularnością cieszy się obuwie minimalistyczne (które z amortyzacją ma niewiele wspólnego, a i do nazwania go stabilizującym mu daleko).