Co prawda dni robią się coraz dłuższe, ale doba nadal ma tylko 24 godziny i czasem trudno znaleźć czas na mocny trening. Tym bardziej że zima nie jest jeszcze czasem, gdy budząca się do życia przyroda daje motywację do biegania na dworze. Dlatego nic dziwnego, że przed nowym sezonem biegowym robisz mniej kilometrów.
Ale jest rozwiązanie, które nie będzie Cię kosztować wiele czasu, a jednocześnie pozwoli wejść w sezon z wyższego poziomu niż w poprzednich latach. Poniżej masz 10 programów treningowych, które możesz spokojnie wykonać w parku albo na stadionie, ale też większość z nich możesz zrobić na bieżni mechanicznej, i które trwają od 20 minut do godziny.
Znajdziesz tu coś dla siebie niezależnie od tego, czy jesteś biegaczem okazjonalnym, czy okazji do startu w zawodach szukasz w każdy weekend, i to na dystansach od 5 km do maratonu. Z reguły są w nich elementy szybszego biegania, co sprawia, że już po kilku tygodniach poczujesz, jak przesuwa się wskazówka na Twoim osobistym prędkościomierzu. Spróbuj takie treningi robić przynajmniej raz w tygodniu, poprzedzając je uczciwą rozgrzewką, która zimą jest szczególnie ważna. 3, 2, 1... start!
Przebieżki
Poziom: średnio zaawansowani
Po co: Przebieżki w żywszym tempie utrzymują szybkość w nogach bez przemęczenia.
Jak: Rozgrzej się przez 10 minut, a potem rób następujące przebieżki (krótkie przyspieszenia): 2 x 90 sekund, 4 x 60 sekund, 4 x 30 sekund i 4 x 15 sekund. Pierwsze 90 sekund przebieżki rób w tempie, w jakim biegniesz 10 kilometrów, kolejne wykonuj coraz szybciej. Ostatnie powinny być już w tempie, w którym biegasz 1500 metrów. W przerwach truchtaj przez tyle czasu, ile trwała przebieżka. Tempo truchtu dobierz takie, jakie Ci pasuje.