Zasada podobieństwa
Trenuj tak, jak się ścigasz
Najefektywniejszy trening to taki, który imituje zawody. To sprawdza się właściwie w każdym sporcie. Jeśli chcesz wystartować w biegu na 10 km i uzyskać konkretny wynik, musisz trenować w podobnym tempie. Dobrze oczywiście robić to w podobnym terenie.
- Wyjątek: biegi długie. Powyższy sposób trenowania np. do maratonu wymagałby zbyt długich okresów na odpoczynek. Dlatego przygotowując się do takich biegów, trenuj na krótszych dystansach, ale stosuj zmienne tempo, biegając na niektórych odcinkach szybciej niż na zawodach.
Zasada 10%
Zwiększaj tygodniowy przebieg nie więcej niż o 10% naraz
Dzięki tej zasadzie tysiące biegaczy uniknęły kontuzji. Zbyt szybkie zwiększanie obciążeń powoduje, że nieprzygotowane mięśnie i ścięgna łatwo łapią kontuzje.
- Wyjątek: bieganie po dłuższej przerwie mniej niż 10 km tygodniowo. Możesz wtedy zwiększać przebieg szybciej, aż dojdziesz do swojego normalnego przebiegu.
Zasada 2 godzin
Nie biegaj wcześniej niż 2 godziny po jedzeniu
Większości z nas 2 godziny wystarczą, by strawić posiłek. Szczególnie gdy jest bogaty w węglowodany. Jeśli się pospieszysz, narażasz się na skurcze brzucha, a nawet wymioty.
- Wyjątek: po lekkim posiłku możesz ruszyć w trasę już po 90 minutach, ale po ciężkim mięsie i tłuszczu poczekaj nawet 3 godziny.
Zasada 10 minut
Każdy bieg zaczynaj rozgrzewką. Na koniec truchcik i rozciąganie.
Kilkuminutowa rozgrzewka przygotuje Cię do treningu dzięki zwiększeniu dopływu krwi do mięśni, lepszym ich odżywieniu i podniesieniu temperatury. Rozluźnienie na koniec jest chyba jeszcze ważniejsze - zatrzymanie się praktycznie w miejscu może powodować skurcze nóg, zawroty głowy, a czasem nawet zasłabnięcie.
- Wyjątek: gorące dni. Rozgrzewkę przed bieganiem w upale możesz skrócić nawet o połowę.
Zasada znanego paliwa
Przed startem jedz to, co zwykle
Żołądek nie lubi eksperymentów. Zostań przy tym, co sprawdzone. Twój układ trawienny przyzwyczaja się do pewnej mieszanki pokarmowej. Dodanie do tego przed biegiem niesprawdzonych drinków energetycznych czy batonów może zadziałać jak bomba z opóźnionym zapłonem.
- Wyjątek: mały wybór w menu. Lepiej zjeść cokolwiek, niż nie zjeść nic
Zasada biegu z wiatrem
Wiatr w twarz przeszkadza bardziej niż ten w plecy pomaga
Spodziewaj się wolniejszego biegu w wietrzne dni. Tutaj bilans nie wychodzi na zero i nie odzyskasz - biegnąc z wiatrem w plecy - tego, co straciłeś, gdy wiał Ci w twarz. Staraj się raczej kontrolować swoje tętno, a nie tempo biegu. I tak planuj trasę, by oddalając się od domu, biec pod wiatr albo pod górkę. Łatwiej wrócić.
- Wyjątek: jeśli biegniesz z punktu A do punktu B i biegniesz z wiatrem. Ale wtedy musisz mieć sposób na powrót do punktu A.