Po pierwsze: przestań traktować swoje ciało jak wroga
Diety odchudzające i katowanie się na siłowni przynoszą skutki odwrotne do zamierzonego. Bo gdy zmuszasz swoje ciało do wysiłku, jeżeli nie sprawia Ci on przyjemności, na dodatek, gdy nie dostarczasz organizmowi odpowiedniego paliwa - reaguje on zmęczeniem i stresem. Poza tym taki reżim można wytrzymać przez krótki czas, potem niemal zawsze przychodzi załamanie, po nim wyrzuty sumienia, a samoocena leci w dół.
Stres, zmęczenie i apatia powodują, że w Twoim organizmie zachodzą niekorzystne procesy chemiczne - obniża się poziom testosteronu, który aktywizuje spalanie tłuszczu, podnosi się natomiast poziom hormonów sterydowych, które wiążą tkankę tłuszczową. Dlatego zaparz filiżankę zielonej herbaty, usiądź wygodnie w fotelu i najpierw przeczytaj ten tekst do końca.
Po drugie: biegaj rano na czczo
Jogging to najlepszy sposób na zgubienie kilku kilogramów. Ale jeżeli chcesz schudnąć szybko, 3-4 razy w tygodniu zakładaj buty rano przed pierwszym posiłkiem. Po przespanej nocy poziom testosteronu w organizmie jest najwyższy, a poziom glukozy w krwiobiegu najniższy, mamy wtedy również najniższy zapas glikogenu w mięśniach i wątrobie.
Podczas wysiłku fizycznego w pierwszej kolejności spalamy glikogen. Po mniej więcej półgodzinnym biegu glikogen się kończy, a organizm zaczyna czerpać zapasy energii z tłuszczu. Bo niski poziom glukozy we krwi powoduje, że tkanka tłuszczowa przestaje ją zużywać i zaczyna uwalniać kwasy tłuszczowe. A testosteron dodatkowo aktywizuje ten proces zamiany kwasów tłuszczowych w energię. Zatem jeżeli biegasz rano na czczo, już po półgodzinnym biegu spalasz własny tłuszcz.
Najlepiej, żeby poranny trening biegowy trwał około godziny. Nie musisz biec 60 minut non stop - gdy poczujesz, że brakuje Ci tchu, zwolnij tempo, maszeruj, dopóki Twój oddech się nie uspokoi. Potem możesz zjeść porządne śniadanie złożone z węglowodanów i białka.
Nie martw się, nie przytyjesz: węglowodany nie zostaną teraz zamienione w tłuszcz, tylko w glikogen, żeby odbudować jego zapasy w wątrobie i w mięśniach. Na dodatek poranny trening nakręca metabolizm na cały dzień, co powoduje, że wszystko, co zjesz w ciągu dnia, spalisz szybciej i będziesz kipieć energią.
Jak wpleść biegnie na czczo w swój trening podpowiadamy w tekście Bieganie na czczo: czy trening na głodnego ma sens?, a jak sprawić, żeby poranne bieganie było przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem, dowiesz się z artykułów Bieganie rano: trening na dzień dobry oraz Porady, by poranny trening stał się nawykiem.