5 kilometrów to dystans właściwie dla wszystkich biegaczy – tych początkujących i tych mocno zaawansowanych. Ale choć jest to najkrótszy dystans z biegów ulicznych, to można sporo zepsuć w przygotowaniach do niego. Ci, którzy lubią duże objętości, wierzą, że długie dystanse zapewnią im sukces również w tym krótkim biegu. Inni biegają tylko tempówki, przekonani, że w dniu startu wystarczy połączyć je w jeden dystans. Oba podejścia nie są najlepszymi rozwiązaniami.
Dobre przygotowanie do biegu jest jak układanie puzzli – na początku masz wiele pojedynczych elementów, które układasz w większe obszary, z których na koniec tworzysz finalny obrazek. W przygotowaniach do "piątki" jest 5 takich "wysp". Zobacz, jak ułożyć z nich bieg idealny.
1. Efektywność biegu
Wszystko zaczyna się od dobrego kroku. Efektywny krok pozwala Ci sprostać wszystkim wymaganiom planu treningowego bez łapania kontuzji. Oczywiście płynny i dłuższy krok to lepsza życiówka na 5 km. Jeśli na początku przygotowań skupisz się na mechanice biegu, to zbudujesz fundament, na którym możesz oprzeć swoje treningi przez kolejne tygodnie i miesiące. Jak można poprawić efektywność biegowego kroku? Dwiema metodami:
-
Skipy. Ćwiczenia, które zawierają skipy, skoki i marsze. Zwiększają poziom aktywacji włókien mięśniowych, poprawiają pracę układu nerwowego, zwiększają siłę oraz równowagę mięśniową. Podstawowe skipy znajdziesz w artykule Skip A, skip B, skip C: abecadło budowania siły biegowej
-
Krótkie podbiegi. To 40-60-metrowe sprinty pod górę o sensownym nachyleniu – nie chodzi o bieg pod pionową ścianę. Powinny Cię zmuszać do prawie maksymalnego wysiłku, ale pamiętaj, że ten trening ma być wyzwaniem dla Twoich nóg, a nie płuc. Nogi powinny być zmęczone, bo angażujesz właściwie wszystkie włókna mięśniowe, jakie tam masz, ale szybko powinna również następować pełna regeneracja. Nie zamieniaj tego treningu z sesji poprawiającej efektywność biegowego kroku w taką, podczas której poprawiasz wydolność. Po każdym sprincie schodź marszem na dół, odpoczywaj 2-3 minuty i dopiero potem rób kolejny podbieg. 8-10 powtórzeń będzie OK.