Znać samego siebie – ta fraza świetnie pasuje do mema z epickimi górami albo z sylwetką osoby uprawiającej jogę na pustej plaży. Ale biegacze, jeśli chcą liczyć na poprawę swoich życiówek, powinni taki obrazek powiesić sobie na ścianie. Koniec starego i początek nowego roku to dobry moment na to, by zrobić dokładną autoanalizę i wypunktować zarówno mocne strony, jak i te, w których masz rezerwy.
Wykorzystaj proste sposoby i zrób szybkie testy, które dadzą Ci niezbędne informacje, by opracować cały system treningowy, dzięki któremu kolejny rok będzie najlepszym w Twojej biegowej karierze.
Po co?
Wszyscy biegacze i trenerzy szukają perfekcyjnego planu treningowego, który da upragniony wynik, i to niejeden raz, ale sprawdzi się wielokrotnie. Ściągamy plany, które sprawdziły się u innych, powtarzamy sesje przygotowane pod innego biegacza i dziwimy się, dlaczego nie działają tak dobrze u nas. Niestety, a może właśnie stety, sport nie jest tak prosty. Gdyby był, to trenerzy siedzieliby na bezrobociu.
Aby plan treningowy był skuteczny, musi brać pod uwagę Twoją aktualną formę, Twój styl życia, możliwość regeneracji i wszystkie te elementy nie mogą być życzeniowe, lecz prawdziwe. Poświęć na to trochę czasu, a pomożesz sobie na kilka sposobów.
Doza realizmu. Trudno wyznaczyć sobie ambitne, ale realne cele, jeśli nie masz pojęcia, w jakim punkcie jesteś dzisiaj. Marzy Ci się „dyszka” poniżej 40 minut albo maraton z „trójką” z przodu? Super, ale czy jest to do osiągnięcia już tej wiosny?
Plan z poprawkami. Dobry plan treningowy ma nie tylko przygotować Cię na wyzwanie w dniu startu. Powinien być jak most, po którym przejdziesz z miejsca, gdzie jesteś dziś, do tego, w którym masz być w dniu startu. Sprawdzanie go w czasie tej wędrówki pozwoli na modyfikacje, które sprawią, że będzie dobry przez długi czas.