Jesień to okres biegowych podsumowań i postanowień. Masz teraz więcej czasu, by uporać się z biodrem, które męczyło Cię od sierpniowej „dychy”, przeanalizować raz jeszcze wynik ostatniego maratonu czy sprawdzić, jak miewają się Twoje wysłużone buty.
W międzyczasie spływają informacje o kolejnych zapisach i trzeba mnóstwa samozaparcia, by nie roztrwonić ostatniej wypłaty na planowane starty. Wszystkie przyszłoroczne założenia wymagają jednak podstawy, czyli solidnie przepracowanej zimy. Bez tego ani rusz na wiosenne otwarcie sezonu, chyba że od razu nastawiasz się na falstart. Sprawdź więc, co możesz zmienić, aby biegać jeszcze lepiej, i zacznij wprowadzać te zmiany już od jutra.
1. Popraw wytrzymałość
Biegi długie do niedawna traktowane były jako ukoronowanie lekkoatletycznej kariery. Zawodnicy, którzy tak jak Mo Farah sięgnęli na bieżni po najwyższe laury, przenosili się na uliczne „połówki” i maratony, by po zakończeniu kariery pozostać w formie i sprawdzić się w nieco innych warunkach. Takie przenosiny wymagają jednak zmiany podejścia do treningów i ponownego budowania wytrzymałości.
Dokładnie tej samej wytrzymałości, która przyda Ci się do poprawy własnych wyników. Nawet jeśli Twoim celem są szybkie „piątki” czy biegi jeszcze krótsze, Twoja forma skorzysta na kilku długich wybieganiach w miesiącu. Ich wprowadzenie – zdaniem Tomasza Sobczyka, trenera teamu Luks Żórawina-Wrocław – uczy organizm wykorzystywania tłuszczu jako paliwa, lepszego gospodarowania energią oraz przygotowuje nasze mięśnie do długotrwałej pracy, która jest charakterystyczna dla biegania w ogóle.
Nie myśl zatem, że długie i nieco wolniejsze treningi przydadzą się wyłącznie maratończykom. Budowanie bazy nie jest oczywiście najbardziej emocjonującą fazą przygotowań, ale bez jej przepracowania na niewiele zdadzą się późniejsze próby bicia rekordów.
Komentarze