„Mój telefon nie jest naładowany”, „Nie mogę sparować słuchawek!”. Jeśli kiedykolwiek taki był Twój powód do odpuszczenia treningu, to chyba czas na przemodelowanie swojego podejścia. O ile muzyka, podcasty czy e-booki mogą motywować i zabawiać, to uzależnienie od nich, nawet na najkrótszych treningach, oznacza kolejną rzecz, o której musisz pamiętać przed treningiem, i kolejną, która może być barierą między Tobą i treningiem. Dodatkowo słuchawki, nawet kiedy słuchasz na niskim poziomie głośności, ograniczają Twoją percepcję otoczenia. Spróbuj na krótkich biegach odsłonić swoje uszy, a być może odkryjesz, że…
1. Biegnie Ci się łatwiej
Trzymanie się energicznego beatu muzyki może sprawić, że będziesz cisnąć za mocno zbyt wcześnie, a przez to zwolnisz pod koniec dystansu. Dopasowanie się zaś do oddychania i obciążenia pobudza mózg do wyznaczania tempa. Jeśli to sprawia, że zbyt mocno odczuwasz zmęczenie, ból czy nudę, to lepszym rozpraszaczem będzie towarzystwo innych biegaczy. W tym przypadku będziesz w stanie zastosować „test mowy”, by wiedzieć, czy nie biegniesz za szybko.
2. Możesz więcej
Przez mocniejsze skoncentrowanie się na tym, co czujesz i co dzieje się w Twoim otoczeniu, lepiej odbierasz sygnały docierające do Ciebie z zewnątrz. Zauważasz architektoniczne detale budynków, które mijasz, mocniej czujesz zapachy docierające z okolicznych kawiarni, dostrzegasz po prostu życie ludzi wokół Ciebie. To nie tylko sprawia, że dystans przelatuje jakby szybciej, nawet nie wiesz kiedy, ale też zwiększa Twoje bezpieczeństwo, bo wystarczająco wcześnie wyłapujesz pędzących rowerzystów i agresywne psy.