Ciało leżące na kanapie dąży do tego, by tam pozostać. Ale kiedy to ciało zostanie wprawione w ruch, pragnie pozostać w ruchu” – głosi motto Jeff’a Gallowaya, amerykańskiego trenera. Twoje zainteresowanie bieganiem oznacza, że jesteś na dobrej drodze, żeby oderwać się od siedzenia. Bieganie jako środek odklejający dobrze się do tego nadaje.
Jest proste, łatwo dostępne i w końcu te tłumy biegaczy regularnie wybiegające na ulice nie mogą się mylić. Zanim jednak wyjdziesz na pierwszy trening, w Twojej głowie mnożą się pytania, jak to zrobić. Wtedy najlepiej pogadać z doświadczonym biegaczem o bakcylu, którym chcesz się od niego zarazić. A biegacze nielubiący rozmawiać o swoich doświadczeniach to taka sama rzadkość, jak wolni Kenijczycy.
Dzięki temu ominiesz wątek wymiany kontaktów do najlepszego fizjoterapeuty czy ortopedy. Tutaj znajdziesz 10 najczęstszych pytań i odpowiedzi, jakich udzieliłby Ci stary wyjadacz. Obeznani z tematem dowiedzą się z tej rozmowy, jak pomóc swojemu koledze, który chce zacząć biegać.
Problem: „Nie jestem jeszcze biegaczką. Ale kiedy patrzę na tych ludzi, którzy biegają w parkach czy na zawodach, zachodzę w głowę, co ich tak w tym pociąga, że tracą głowę?”
Przestań! Jesteś już biegaczką. Przecież biegałaś w szkole czy na podwórku. I pewnie wtedy nad tym się nie zastanawiałaś, ale ludzie są stworzeni do biegania. Masz ciało, które jest biegową maszyną dzięki temu, że nie mamy futra, a w czasie długotrwałego wysiłku schładzamy się potem. Nogi pełne ścięgien działają jak sprężyny w trakcie biegu. To dlatego, po pokonaniu trudności wynikających z lat zaniedbań, biegając, czujesz się jak ryba w wodzie.
Bieganie wpływa na wszystko!
Naukowcy ciągle odkrywają rewelacyjny wpływ biegania na zdrowie. Każdy, kto spróbował, czuje, jak to na niego działa, ale wiadomo – badacze muszą mieć potwierdzenie. Udowodnili, że wystarczy 11 km w tygodniu, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia udaru mózgu, cukrzycy czy wysokiego poziomu cholesterolu. Lista jest dłuższa
- Spala więcej kalorii niż chodzenie. Biegacz spala dwa razy więcej kalorii niż spacerowicz. Przykład: 100 kalorii spalisz, przebiegając kilometr w 7:45. Żeby uzyskać taki sam wynik maszerując, musisz zrobić około 1,5 km w 17 minut.
- Wzmacnia stawy i kości. Chyba każdy biegacz usłyszał: „Nie szkoda Ci kolan?”. Wbrew krążącym mitom bieganie nie niszczy stawów! Wręcz przeciwnie. Ciało radzi sobie z przeciążeniami, którym jest poddawane, zagęszczeniem tkanki chrzęstnej w stawach i zwiększeniem gęstości kości. A jeśli masz nadwagę i już Cię bolą stawy, to możesz na początek wspomóc się suplementami, np. z kolagenem.
- Usprawnia mózg. Poprawia pamięć, pobudza kreatywność i chroni przed chorobą Alzheimera. Jak? Dowiesz się na stronie 80.
- Zmniejsza ryzyko nowotworów. Biegacze wykazują o 76% mniejsze ryzyko zachorowania na raka nerek i o 40% na raka mózgu w porównaniu do osób, które nie biegają.
- Poprawia życie seksualne. Bieganie zwiększa poczucie własnej wartości, dodaje energii i redukuje stres. Po treningu uwalniają się substancje odpowiedzialne za dobry nastrój i podwyższa się poziom testosteronu – hormonu zwiększającego uczucie pożądania.