Zima na ogół nas nie rozpieszcza. Mrozi, doprowadza buty do przemoczenia, a krótkie dni nie zachęcają do wyściubiania na dłużej nosów na zewnątrz. A trenować trzeba systematycznie - wie o tym każdy biegacz. Truchtając zimą, ślizgamy się lub zakopujemy w śniegu. Bywa i tak, że nie pomagają nawet najlepsze sposoby na zdrowe bieganie zimą.
Warto więc - dla uniknięcia tych niedogodności i urozmaicenia swoich treningów - pomyśleć o dwóch deskach. Nie tracąc formy, w atrakcyjny sposób możemy się przygotować do wiosennych startów ulicznych. Aż dziwi, jak mało popularne w naszym kraju jest narciarstwo biegowe, a naprawdę warto urozmaicić tradycyjny trening, kreśląc za sobą dwa długie, cienkie ślady.
By uprawiać narciarstwo biegowe, wystarczy niewielka warstewka śniegu w parku, w lesie, na polanie - gdziekolwiek. Sprzęt jest kilkukrotnie tańszy od zjazdowego. Niektórzy błędnie sądzą, że trzeba dysponować sporą kondycją fizyczną i umiejętnościami. Wręcz przeciwnie! To doskonała aktywność nawet dla osób w starszym wieku.
Na nartach można chodzić w ramach zorganizowanych, wielogodzinnych wycieczek, można też biegać i nieźle się spocić. Pracuje wtedy cały organizm - narciarskie ruchy symetrycznie rozwijają wszystkie mięśnie, również górnej części ciała, pobudzają do pracy wszystkie układy, w tym głównie układ krążeniowo-oddechowy.
Technika oparta jest na prostych, naturalnych ruchach. Dlatego tak szybko można się nauczyć przemierzania przestrzeni techniką klasyczną, która przypomina zwykły chód czy bieg. To aktywność dla każdego - można traktować ją turystycznie lub sportowo.
O bieganiu na nartach przeczytasz też tutaj: Narty biegowe. Alternatywa dla biegania w zimie