Czy bieganie na bieżni coś daje? Sąd nad maszyną do biegania

Z bieganiem na bieżni mechanicznej wiąże się wiele krzywdzących sądów wydawanych przez biegaczy. Że duszno, że nudno, że nienaturalna nawierzchnia, że nie da się porządnego treningu zrobić. Czy w ogóle bieganie na bieżni jest zdrowe? Biegli odpowiadają na te zarzuty, żebyś mógł wydać sprawiedliwy wyrok.

bieżnia mechaniczna, bieganie na bieżni Rodale Images
Czy warto biegać na bieżni mechanicznej? (rys. Rodale Images)

Proszę wstać, sąd idzie! Otwieramy rozprawę przed wymiarem sprawiedliwości biegaczy. Na ławie oskarżonych - bieżnia mechaniczna. Miejsce przestępstwa: domy, siłownie, fitness kluby. Przedstawiamy zarzuty, gromadzimy dowody, przesłuchujemy świadków i odpowiadamy argumentami obrony.

Zarzut 1. Na bieżni zdarzają się zawroty głowy, zachwiania równowagi

Opinia biegłych: „Biegam prawie 3 lata i nigdy nic takiego mi się nie zdarzyło” – mówi Jakub Ławrynowicz. „Niektórzy wydają sporo pieniędzy na środki mniej lub bardziej legalne, żeby tego doświadczyć – żartuje Grzegorz Gronostaj. – Jeśli jednak chcemy tego uniknąć, wystarczy zwalniać stopniowo, przechodząc do marszu”. „W trakcie pierwszych treningów na bieżni praktycznie wszystkim zdarzają się zachwiania równowagi i zawroty głowy po zejściu z taśmy – twierdzi Krzysztof Sałaga, trener personalny z Wrocławia. – Dlatego tak ważne jest, żeby oswoić się z prędkością, zaczynając od marszu 3-3,5 km/h”.  

Zarzut 2. Na bieżni nie działają takie bodźce, jak w terenie

Opinia biegłych: „Opór powietrza można wyrównać podniesieniem bieżni na 0,5-3,5%” – radzi Jakub Ławrynowicz, biegacz z Wrocławia. „Biegnie się łatwiej, ale termoregulacja jest o wiele cięższa” – dodaje Grzegorz Gronostaj, który codziennie przed pracą biega w fitness klubie. Według niego nawet mniejsza ilość tlenu w tłocznym pomieszczeniu także jest bodźcem treningowym. „Z przymrużeniem oka można porównać bieganie na bieżni mechanicznej do treningu w bezwietrzny dzień na bieżni stadionu położonego na średniej wysokości. Przewaga siłowni to możliwość biegania w dowolnej chwili także pod górę”. 

Przeczytaj: Bieganie na bieżni. Pytania i odpowiedzi o trening na taśmie

Zarzut 3. Bieganie po ruchomej taśmie to bardziej skakanie

Opinia biegłych: „Dotykając obracającej się taśmy stopą, dzięki tarciu zostajemy pchnięci do tyłu – mówi Grzegorz Gronostaj. – Gdybyśmy skakali tylko w górę, to przesuwalibyśmy się do tyłu z powodu prędkości poziomej nadanej przez taśmę. Tak więc pozostanie w tym samym miejscu bieżni wymaga takiego samego odbijania się od taśmy, jak od nieruchomego tartanu czy asfaltu” – wyjaśnia. „Bieżnia ułatwia wyższą frekwencję nóg” – zauważa Philip Douster z Niemiec, bywalec wrocławskiego fitness klubu, który w tym roku ma na liczniku 6000 km.  

Zobacz: Gorączka sobotniej nocy na bieżni [WIDEO]

Zarzut 4. Bieżnia to mniej możliwości dobrych treningów

Opinia biegłych: „Wszystkie treningi, oprócz długich rozbiegań, lepiej robi się na siłowni” – twierdzi Jakub Ławrynowicz. „Dzięki bieżni możemy robić bardzo powtarzalne akcenty –mówi Grzegorz Gronostaj. – Tempo jest utrzymywane przez maszynę, więc nie ma ryzyka, że będziemy biegli za szybko czy za wolno między punktami pomiaru czasu. Tak precyzyjne bieganie na tętno jest możliwe tylko w pomieszczeniu, gdzie nie ma m.in. wiatru, różnic temperatury czy innych przeszkód”.

Zarzut 5. Bieżnie mają nienaturalnie miękką nawierzchnię

Opinia biegłych: „Tartan też ma nienaturalnie miękką, za to asfalt ma nienaturalnie twardą. Zawsze można dobrać buty do taśmy” – mówi Grzegorz Gronostaj. „To zależy od jakości bieżni” – podkreśla Philip Douster. Z kolei trener personalny Krzysztof Sałaga twierdzi, że po dobrej bieżni po prostu przyjemnie się biega. To kwestia amortyzacji i właściwej konserwacji sprzętu, ale też mechaniki biegu.

Zarzut 6. Trening na bieżni nie pozwala osiągać dobrych czasów na zawodach

Opinia biegłych: „Pozwala osiągnąć 2:34:04 w maratonie i 32:30 na dychę. Nie są to czasy powalające, ale dopiero się rozkręcam” – mówi z uśmiechem Grzegorz Gronostaj. Podobnie myśli Jakub Ławrynowicz: „Jestem żywym dowodem na to, że trening na bieżni pozwala osiągnąć bardzo dobre czasy na zawodach”. Rezultaty jego treningów na bieżni widać np. w wyniku maratonu – 3:31:00.  

Zarzut 7. Na siłowni jest tłok

Opinia biegłych: „Kluby fitness przeżywają największe oblężenie w godzinach 16-20, kiedy wszyscy po pracy przychodzą na trening – tłumaczy Krzysztof Sałaga. – Z bieżni korzysta około 80% osób przychodzących na siłownię, więc żeby mieć pewność, że sprzęt będzie wolny, najlepiej przyjść rano lub między 10 a 15, kiedy jest pusto”. Niektórzy dostrzegają też plusy pełnych ludzi klubów fitness. „Atmosfera motywuje i ludzie są fajni” – mówi Philip Douster.  

Zarzut 8. Bieganie w miejscu ze wzrokiem wbitym w ścianę jest nudne

Opinia biegłych: „Dawno nie widziałem bieżni bez telewizora – mówi Jakub Ławrynowicz. – Zresztą nawet jeśli faktycznie go nie ma, to bieganie pozwala na wiele spraw spojrzeć z dystansem, ułożyć sobie sprawy osobiste”. „Część bieżni pozwala oglądać na wyświetlaczach filmy z pendrive’a, telewizję, a niektóre nawet pograć w pasjansa – mówi Grzegorz Gronostaj. – Niektórzy umawiają się ze znajomymi. Dzięki bieganiu w miejscu po gumowym pasku można biec z różną prędkością i wciąż być obok siebie”.

Zobacz: Bieganie na bieżni mechanicznej. Jak się nie nudzić?

Wyrok Sportowego Sądu RW

Zarzuty oddalone. Bieżnia buduje formę równie dobrze do jak teren, szczególnie zimą. Sąd zaleca biegaczom użytkowanie.

RW 01-02/2013

REKLAMA
}