Bardzo często przyczyna bólu kolan nie leży w nich samych ani nawet w ich najbliższej okolicy. Rozciąganie i wzmacnianie mięśni otaczających te stawy to czasem za mało, by uniknąć bólu. Jak pokazują badania, źródło problemów z kolanami często leży w biodrze.
Takie na przykład „kolano biegacza”, którego nazwa najlepiej świadczy o tym, czyim jest prześladowcą, według naukowców nie ma związku z dysfunkcją „czwórki”. O tym, że winnego należy szukać wyżej, przekonują też badacze, którzy zaobserwowali u biegaczy cierpiących na kłopoty z kolanami wyraźne braki w stabilizacji miednicy.
Okazuje się, że to zaniedbanie wyraźnie wpływa na zmianę biomechaniki biegu, co często kończy się takimi kontuzjami, jak syndrom pasma biodrowo-piszczelowego czy wspomniany wcześniej zespół rzepkowo-udowy („kolano biegacza”).
Nie chcesz narzekać na swoje zawiasy w nogach? Zacznij wzmacniać biodra. Jeżeli oczekujesz szybkich efektów, ćwicz codziennie przez 6 tygodni po biegu, potem wystarczą 2-3 sesje w tygodniu.