Masz już za sobą kilka wypadów na bieganie. Może to pierwszy raz łapiesz bakcyla, a może przypominasz sobie stare czasy? Nieważne! Przez jeden krótki moment - prawdopodobnie wtedy, kiedy jeszcze endorfiny buzowały w organizmie po udanym biegu - bawiła Cię myśl, czy nie pobiec kiedyś maratonu. Potem "hormony szczęścia" wyparowały i pojawiła się wizja czteromiesięcznych treningów, podczas których trzeba by było zmieścić jakoś kilka trzygodzinnych biegów. I wtedy przyszła otrzeźwiająca myśl, że za wcześnie na takie wyzwanie.
Nie tylko w maratonach można startować. Spróbuj na początek biegu na 5 kilometrów. Dystans jest idealny - wymaga stosunkowo niewielkiego przygotowania siłowego, trening nie wywraca do góry nogami całego Twojego życia, a same zawody mijają dość szybko. Wykonując od trzech do czterech biegów tygodniowo, możesz perfekcyjnie przygotować się do startu w zaledwie pięć tygodni.
Znajdź w najbliższej okolicy bieg na 5 km i zapisz się do startu w nim. Wpisanie do kalendarza daty startu nadaje sens treningowi. Będziesz mieć więcej motywacji, wiedząc, że nieuchronnie zbliża się data Twojego pierwszego biegu. To dużo lepszy sposób niż tylko mówienie sobie w duchu: "Chcę przebiec 5 km".
Ten dystans to swego rodzaju pasowanie na biegacza i jest w zasięgu każdego. Dodatkowo, start w nim to wielka frajda - tak twierdzi redaktor "Runner's World USA" Jeff Galloway, trener, twórca marszobiegowej metody treningu i startów oraz autor książki "Bieganie metodą Gallowaya": "Rzeczą, którą najbardziej lubię w biegach na 5 kilometrów, jest atmosfera. Prawie każdy startujący jest w dobrym humorze" - zapewnia. Znasz wiele podobnych imprez?
Czas przygotowań: 5 tygodni
W czasie tych 5 tygodni, które dzielą Cię od pierwszego startu na 5 kilometrów, biegaj 3-4 razy w tygodniu - tak zaleca większość trenerów. Podczas jednego z tych treningów skoncentruj się na zwiększaniu dystansu, który możesz przebiec za jednym razem - do chwili, gdy będziesz w stanie pokonać przynajmniej te 5 kilometrów lub biegać przez czas odpowiadający przebiegnięciu 5 kilometrów. To złota rada dla początkujących. Nie koncentruj się wówczas na pokonanym dystansie, ale na czasie, który możesz biec bez przerwy. Dzięki "myśleniu minutami" łatwiej jest kontrolować tempo biegu.