Namówienie biegaczy do wzięcia odpowiedniej ilości czasu wolnego – a przez odpowiedni rozumiemy dłuższą przerwę w bieganiu, a nie jeden dzień odpoczynku tu czy tam – jest zawsze orką na ugorze. A przecież robią to najlepsi.
Zeszłego lata Des Linden, mistrzyni maratonu bostońskiego z 2018 roku, napisała na Twitterze, że od miesiąca nie przebiegła ani jednego kroku. Kiedy życzliwa komentatorka zapytała, co robiła w międzyczasie, odpowiedziała: „Wyhodowałam sobie sofę na tyłku”. Dwukrotny mistrz świata w biegu na 1500 m, Bernard Lagat, robił sobie wolne przez cały październik, żeby naładować się psychicznie i fizycznie.
Dla wielu z nas miesiąc wolnego wydaje się być wiecznością. Co stanie się ze statystykami Strava? Jak wpłynie to na Twój status treningu na smartwatchu? Czy będziesz w stanie znowu biegać po tak długim czasie wolnym?
Odpowiedź brzmi: tak, chociaż prawdopodobnie stracisz trochę sprawności.
Jak wynika z badania przeprowadzonego na maratończykach, opublikowanego w „Journal of Applied Physiology”, już po kilku tygodniach braku lub niewielkiej ilości ćwiczeń Twoje serce zaczyna wykazywać oznaki roztrenowania. Według wcześniejszych badań opublikowanych w „Nutrition, Metabolism & Cardiovascular Diseases” otyli dorośli, którzy wzięli miesiąc wolnego po regularnym wykonywaniu ćwiczeń kardio przez cztery miesiące, stracili po tym miesiącu prawie wszystkie swoje przyrosty aerobowe.