Bycie w stanie błogosławionym wcale nie wyklucza aktywności ruchowej. Ciąża nie oznacza, że będziesz musiała zrezygnować z biegania. Najważniejsze tylko, aby biegać "z głową" - za pozwoleniem lekarza i pod jego kontrolą.
Dzięki bieganiu poprawia się kondycja fizyczna, wygląd, odporność na choroby, a także na stres. Zyskujemy lepsze samopoczucie. Dlatego niektóre kobiety obawiają się, że ciąża pozbawi je tej przyjemności. Na forach dyskusyjnych nie brakuje dość przerażających głosów, że właśnie z tego powodu niektóre panie odkładają decyzję o zajściu w ciążę.
Nic bardziej mylnego. Przykłady Agnieszki, Małgosi i Dominiki pokazują, że ten wyjątkowy czas warto spędzać aktywnie.
Jeśli tylko ciąża przebiega prawidłowo i nie ma żadnych medycznych przeciwwskazań, nadal można cieszyć się pokonywaniem kilometrów. Jest trochę trudniej, bo rośnie brzuszek, czasem szaleją hormony i przede wszystkim trzeba bardziej dbać o zdrowie. Jednak aktywność fizyczna, dostosowana do aktualnych możliwości organizmu, niesie ze sobą liczne korzyści. Dotyczy to także biegania w ciąży.
Jak przekonuje dr Paweł Piekarski, ginekolog-położnik, należy podzielić ciężarne na te, które uprawiały sport przed ciążą, oraz te, które tego nie robiły.
"U kobiety ciężarnej dochodzi do zwiększenia objętości krwi, zwiększenia objętości wyrzutowej serca w pierwszym i drugim trymestrze, spadku ciśnienia krwi oraz wzrostu pojemności oddechowej płuc. Takie zmiany przygotowują do zwiększonego wysiłku, jaki niosą ze sobą ciąża i poród. Podobne zmiany niesie ze sobą regularne, amatorskie uprawianie sportu. Mogą one sprzyjać dobrej tolerancji wysiłku u ciężarnych, które uprawiały sport przed ciążą. Kobiety te będą prawdopodobnie lepiej tolerowały przystosowanie organizmu do ciąży" - mówi doktor Piekarski.