Dzisiejsi mężczyźni są inni niż ich przodkowie. Rozumieją swoje potrzeby żywieniowe i pamiętają, by zabrać do pracy kanapkę z kurczakiem, banana i jogurt zamiast zaśmiecać organizm fast foodami. Przynajmniej niektórzy. Wiedzą również, że aby pokonać maraton w 2,5 h, muszą trzymać się planu treningowego, który zawiera kombinację treningów tempowych i ćwiczeń wytrzymałościowych.
Potrzebują odpowiedniej regeneracji, odpoczynku i pewności, że unikną niepotrzebnych kontuzji. Ale czy zdają sobie sprawę, że są bardziej podatni na wystąpienie chorób serca niż kobiety, a ich dieta często sprowadza na nich choroby i różne dolegliwości?
Czy wiedzą, że odwlekając coroczną wizytę kontrolną u lekarza, zwiększają prawdopodobieństwo zachorowania na raka prostaty? Z prostym, rutynowym badaniem i odpowiednim podejściem do własnego życia możesz dłużej cieszyć się czasem spędzonym w biegu.
Wizyta kontrolna nie boli!
Po kolei. Umów się ze swoim lekarzem na wizytę już dzisiaj. Po co? W porównaniu do kobiet jesteś trzy razy bardziej podatny na śmierć związaną z chorobą wieńcową serca, dwa razy bardziej narażony na śmierć spowodowaną rakiem skóry i trzy razy bardziej skłonny popełnić samobójstwo. „Tak wielu mężczyzn niechętnie chodzi do lekarza, bo boją się tego, co mogą od niego usłyszeć, są zbyt zapracowani lub po prostu leniwi” – uważa dr Gary Richardson, onkolog i hematolog z Cabrini Hospital w Melbourne.
Jako biegacz powinieneś być świadomy swoich zdrowotnych potrzeb, które zmieniają się zależnie od wieku. Z czasem nie tylko Twój trening potrzebuje odmiany, ale również to, jak dbasz o siebie. Na przykład mężczyzna po dwudziestce będzie rozmawiał z lekarzem o samobadaniu jąder, ryzyku raka skóry, spożywaniu alkoholu, chorobach przenoszonych drogą płciową i depresji. Facet po przekroczeniu pięćdziesiątki zapyta z kolei o prostatę, badanie przesiewowe w kierunku raka jelita, porozmawia o cukrzycy i kondycji serca.