Największego kopa do ćwiczeń dostajesz, kiedy zauważasz, że przynoszą efekty. Taką samą motywację przynosi osiągnięcie wyznaczonego celu. Pod warunkiem że jest i wystarczająco ambitny, i dostatecznie realistyczny. Kiedy już taki znajdziesz, ustalasz plan działania i zabierasz się do roboty.
Realizacja jednego pobudzi Twój apetyt na kolejne, przy okazji wzrośnie Twoja wiara we własną skuteczność. Nawet biegając 2-3 razy w tygodniu, możesz bardzo wiele zyskać.
Cel: Podwój długie biegi
Środek: Spokojne, długie biegi to trening, który przynosi wiele korzyści. Od wzmocnienia kości i ścięgien przez zwiększenie wydajności biegowej i ogólnej odporności, po spalanie zbędnego tłuszczyku. Co drugi weekend zwolnij w trakcie biegu do bardzo spokojnego tempa, ale za to wydłuż dystans o 1-2 km.
Cel: Wystartuj w zawodach
Środek: Zapisanie się na zawody podziała na Ciebie mobilizująco. Włożysz jeszcze więcej pracy na treningu. Staraj się wydłużać treningi, aż pokryją się z dystansem imprezy, w której chcesz wystartować. Raz w tygodniu krótszy trening zamień na zabawę biegową – przyspieszaj i zwalniaj w miarę możliwości.
Cel: Zmieść się w starych dżinsach
Środek: Im dłużej pozostajesz na nogach, tym więcej kalorii spalasz. Jeżeli ciągły bieg zajmuje Ci 20 minut, dodaj do takiego treningu marszobiegi: 1 minuta biegu/1 minuta żywego marszu. Zwiększ wtedy długość treningu o 45-60 minut. W dni, w które nie biegasz, wybierz się na co najmniej godzinny spacer.
Cel: Biegaj bez przerwy przez miesiąc
Środek: Rozpisz treningi w kalendarzu i dostosuj do Twoich codziennych zajęć. Na przykład: 30-45 minut treningu we wtorek i środę, długi bieg w sobotę, a w niedzielę 20-30 minut regeneracyjnego truchtu. Jeżeli opuścisz jakiś dzień, nie rób tragedii, tylko zmobilizuj się do następnych.
RW 09/2014