Podbiegi mogą przerażać i zniechęcać. Ale rzuć sobie wyzwanie, by wspiąć się na ich szczyt, a zobaczysz, że będziesz mieć mocniejszy i efektywniejszy krok, który pozwoli Ci na szybsze bieganie już po płaskim.
Z fizycznego punktu widzenia bieganie podbiegów zwiększa siłę biegową, a sprinty pod górę mogą poprawić ekonomię biegania, co w oczywisty sposób przekłada się na mniejsze zużycie energii na długich dystansach. Wielu trenerów widziało skutki takich treningów u swoich podopiecznych, a teraz, dzięki Derekowi Ferleyowi, mają naukowe wsparcie swoich praktyk.
Ferley jest dyrektorem badań sportowych w Avera Sports Institute w Sioux Falls w Stanach Zjednoczonych. Jako biegacz zawsze wplatał podbiegi w swoje plany przygotowań do półmaratonu i maratonu, ale szukając 10 lat temu prac naukowych na ten temat, zdziwił się, jak mało ich powstało. Postanowił więc zapełnić tę lukę.
W 2013 roku opublikował w „Journal of Strength and Conditioning Research” badanie, w którym porównał dwie grupy biegaczy. Jedna miała wplecione w plan treningowy podbiegi dwa razy w tygodniu, a druga robiła mocniejsze akcenty na płaskim. Po 6 tygodniach grupa „górali” dużo bardziej poprawiła swoją szybkość niż grupa kontrolna i potrafiła ją utrzymać o 32% dłużej niż na początku badania.
Zobacz także: Podbiegi dla początkujących: dlaczego warto biegać pod górkę?
Co tłumaczy tak diametralne różnice? Po pierwsze, intensywność interwałów na podbiegach przesuwa próg mleczanowy, czyli Twój organizm wytwarza mniej kwasu mlekowego przy takiej samej prędkości biegu, a dodatkowo łatwiej metabolizuje wytworzony już kwas. Interwały na płaskim też dają podobny skutek, ale na podbiegach możesz uzyskać ten efekt przy mniejszych prędkościach.
Pokonywanie wzniesień zmusza do pracy większą ilość włókien mięśniowych i nerwowych w porównaniu do „płaskiego” biegania. Poprawia się również komunikacja między umysłem i mięśniami, a to oznacza między innymi również lepszą dynamikę biegu. Wszystko właściwie sprowadza się do jednego: by Twoje mięśnie w najbardziej efektywny sposób wykorzystywały tlen do zrobienia każdego kolejnego kroku.
Derek Ferley poświęcił 5 lat na to, by znaleźć optymalny czas, nachylenie i tempo pokonywania podbiegów. Praca trwa nadal, ale już teraz możesz skorzystać z tego, co odkrył do tej pory, by wznieść swoje bieganie na nowy, wyższy poziom. Zobacz, jak to zrobić.