"Najtrudniejszy pierwszy krok, za nim innych zrobisz sto" – śpiewała Anna Jantar. Analogii do biegania można w tej piosence znaleźć więcej: w końcu mówi o miłości, która rozkwita co roku na wiosnę.
Dokładnie tak jak przebudzenie po zimowym śnie biegaczy. Śpiew ptaków budzi miłość do biegania w tych, którzy zrobili sobie zimową przerwę od treningów, i w tych, którzy właśnie chcieliby nawiązać z bieganiem bliższą znajomość. Bez względu na to, czy masz już za sobą biegowe doświadczenia, ale były one dawno, czy dopiero wszystko przed Tobą – masz do pokonania barierę, która sprawia, że jeszcze nie jesteś na ścieżce.
Rozpoczęcie albo wznowienie przygody z bieganiem, poza przełamaniem mentalnych oporów, wiąże się ze zmianami w całym organizmie. Na szczęście człowiek ma niesamowitą zdolność do adaptacji i po krótkim czasie układ sercowo-naczyniowy, mięśnie, stawy i głowa zaczynają współpracować. Nawet jeśli na początku wydawało Ci się, że nie jesteś stworzony do biegania (bo przecież takie sapanie nie może być normalne, a pocenie też wygląda na patologiczne).
Podobno jedynie to, co przychodzi z trudem, ma prawdziwą wartość, a to, co łatwo przyszło, wiadomo – łatwo poszło. Jeżeli już kiedyś biegałeś, to wiesz, że warto, a jeżeli dopiero zaczynasz, to uwierz milionom biegaczy, że naprawdę robią to dla przyjemności.
Jak wrócić do biegania po przerwie?
Możesz jeszcze nie czuć się jak młody bóg po pierwszym tygodniu treningowym. Lekkie uczucie sztywności to znak, że Twoje ciało popracowało i zaczyna się adaptować do zwiększonego wysiłku. Ale jeżeli z bólu ledwo powłóczysz nogami w drodze do pracy, być może zbyt entuzjastycznie zacząłeś się witać ze ścieżkami biegowymi po długiej przerwie.